– Będzie akurat na cukier na przetwory – śmieje się gorzko. Co roku zbieraniem grzybów dorabia do emerytury. W poprzednich latach dzięki temu miała na ekstra wydatki, teraz grzyby pomogą w zrobieniu zapasów na zimę.
Na grzyby – w każdziuteńki wolny dzień
Poranki po opadach deszczu to czas żniw dla grzybiarzy, a w wielu rejonach kraju zbiór runa leśnego to poważna pozycja w budżecie mieszkańców, którzy zbierają grzyby nie tylko na własne potrzeby, ale też na zarobek.
W Gródku na Białostocczyźnie w skupie kurki są po 22 zł/kg, a jagody po 12 zł/litr. To teraz rejon największych grzybowych łowów, jak podaje serwis grzyby.pl, zbiory sięgają 60 grzybów na osobogodzinę. Sytuacja jednak jest zmienna i różne rejony kraju zmieniają się na prowadzeniu. Ceny tez nie są stałe. Im większy urodzaj grzybów w lesie, tym taniej „schodzą”.
W skupie nie ma dużego ruchu i kolejek, ale co jakiś czas podjeżdża samochód, z którego wynoszone są kosze kurek.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS