Mecz z trybun na popularnej „Limance” obserwowało mimo niesprzyjających warunków pogodowych nieco ponad 4400 kibiców:
Marek Papszun: Dobry mecz w naszym wykonaniu, można powiedzieć, że do pewnego momentu też pod kontrolą. Sami sobie trochę kłopotów sprawiliśmy, bo zbyt łatwo traciliśmy bramki, ale na koniec tego dnia zwycięstwo, a o to nam chodziło. Po dużych zmianach w składzie, po meczu pucharowym dobre nastawienie, dobra energia zespołu. Myślę, że możemy być zadowoleni. 3 pkt, nie jest łatwo, jak widzimy w Ekstraklasie po Lechu, gdzie w tej samej sytuacji, co my, 0 pkt, więc trzeba to doceniać i szanować, i tak do tego podchodzimy.
– tak na gorąco spotkanie ze Stalą podsumował trener Rakowa Marek Papszun. Po ekstraklasowym meczu szkoleniowiec „czerwono-niebieskich” myśli już tylko o spotkaniu ze Spartakiem Trnawa, z którym Raków zmierzy się w czwartek (04.08) w europejskich pucharach:
Marek Papszun: Wiemy, z kim się będziemy mierzyli. Zespół w strukturze, w umiejętnościach podobny do Astany, piłkarsko dość mocny i grający taką piłkę ofensywną, więc to jest przeciwnik, jeżeli chodzi o strategię, koncepcję gry, podobny. Kwestia jeszcze struktury, jak oni będą chcieli zagrać, bo tym też manipulują. Zobaczymy, pierwszy mecz na wyjeździe, cieszymy się, że unikniemy tak długiej podróży, a to jest ważne, bo teraz te mecze się nakładają.
Na mecz ze Stalą nie został powołany Giannis Papanikolaou. Grek ma drobny uraz, ale ma być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz ze słowacką ekipą:
Marek Papszun: To był skutek tego meczu, też lekko odczuwał naciągnięcie mięśnia, ale myślę, że to nic groźnego. Wierzę, że będzie gotowy na następny mecz.
Czwartkowy mecz w Trnawie rozpocznie się o 18:30
Transmisję z tego meczu przeprowadzi TVP Sport. Rewanż 11 sierpnia o godzinie 18:00.
Zobacz także:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS