A A+ A++

Jeszcze przed startem sezonu grzewczego mają być gotowe przepisy wprowadzające państwowe dopłaty do paliw innych, niż węgiel.

Początkowo plan zakładał, że państwo dołoży ok. ponad 1 tys. do tony węgla każdemu przedsiębiorcy, który sprzeda opał po gwarantowanej cenie. Kiedy jednak okazało się, że to działanie nierealne, a węgla na rynku brakuje, plan został zmieniony. Teraz parlament proceduje ustawę, na mocy której Polacy kupujący węgiel od ogrzania domów mają dostać 3 tys. zł.

Ale trzeba pamiętać, że choć około 2 mln gospodarstw domowych w Polsce używa węgla, to jednak nie wszystkie domy czy bloki są ogrzewane w taki sposób. Dlatego – jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”-  rząd ma nowy plan. Na razie nieoficjalnie jest mowa o tym, że będą dopłaty także do innych paliw. Stosowne przepisy mają być gotowe jeszcze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego.

Zgodnie z informacjami gazety, mogą to być dopłaty do zakupu drewna opałowego, oleju opałowego, pelletu i LPG.

Dodatkowo analizowane są możliwości pomocowe dla elektrociepłowni. Kolejny brany pod uwagę krok to objęcie tarczą antyinflacyjną pelletu, oleju napędowego czy węgla.

– Oznaczałoby to obniżenie stawek VAT, choć nie wiadomo jeszcze, o ile i na jakie kategorie opału. Zmiana weszłaby w życie najpóźniej 1 listopada, kiedy będzie wydłużana obecnie obowiązująca tarcza – podaje dziennik.

Co do tarczy, która znosi lub zmniejsza stawkę VAT na wiele produktów (ropa czy podstawowe produkty żywnościowe), to miała ona funkcjonować – już po przedłużeniu – do końca października. Już wiadomo, że ten system będzie funkcjonował do końca tego roku. Taką obietnicę złożył premier, Mateusz Morawiecki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAlonso zmienia zespół
Następny artykułJeszcze mniej udzielanych kredytów? Banki chcą zaostrzać politykę