W 2020 roku Michał Karbownik przeniósł się z Legii Warszawa do Brighton. Zawodnik nie mógł liczyć na regularną grę w angielskim zespole i w zeszłym sezonie został wypożyczony do Olympiakosu Pireus. W greckim klubie piłkarz rozegrał 19 meczów. Wiele wskazuje na to, że Polak zostanie ponownie wypożyczony.
Karbownik bliski kolejnego wypożyczenia. Ma trafić do Fortuny Dusseldorf
W ostatnim czasie media podawały wiele informacji na temat nowego zespołu Karbownika. Początkowo portal Sport Interia twierdził, że zawodnik powróci do Legii Warszawa. Piłkarz oczekiwał, że w nowej drużynie będzie grał w środku pola. Stołeczny klub nie mógł mu tego zagwarantować i ostatecznie transfer upadł.
Następnie Tomasz Włodarczyk poinformował, że zawodnik ma przenieść się do Lechii Gdańsk. Dziennikarz szybko to zdementował i przekazał, ze Polak będzie kontynuował karierę w zagranicznym klubie. Mowa o drużynie z drugiej ligi włoskiej lub Francji.
Zupełnie inne informacje przekazał z kolei twitterowy profil Football Scout. Jak podaje, Karbownik nie przeniesie się do Włoch ani Francji, ale trafi do Niemiec. “Nic z tych rzeczy o których pisali Tomasz Włodarczyk i Sebastian Staszewski. Środkowy pomocnik Michał Karbownik będzie występował w 2 Bundeslidze. Karbownik zasili szeregi Fortuny Dusseldorf. Zawodnik przejdzie z angielskiego Brighton na zasadzie rocznego wypożyczenia. W przypadku awansu Fortuny do Bundesligi możliwy będzie wykup Karbownika do drużyny z Niemiec – czytamy na portalu.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Fortuna Dusseldorf dobrze rozpoczęła nowy sezon 2. Bundesligi. Niemiecki zespół po dwóch meczach ma na koncie komplet zwycięstw i aktualnie zajmuje trzecie miejsce w tabeli z sześcioma punktami na koncie. Wyprzedzające go Heidenheim i Regensburg mają tyle samo punktów, ale lepszy bilans bramkowy. Fortuna równie dobrze zaczęła zmagania w Pucharze Niemiec. W sobotę awansowała do drugiej rundy po pokonaniu 4:1 czwartoligowego Kickers Offenbach. W drużynie z Dusseldorfu występuje również Dawid Kownacki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS