Mieszkańcy domów jednorodzinnych w okolicach ul. Boya-Żeleńskiego w Katowicach-Kostuchnie od pewnego czasu obserwują za swoimi oknami rosnącą stertę gruzu. Przywozi go firma deweloperska.
Marcin Szebesta wybudował dom jednorodzinny w okolicach ul. Boya-Żeleńskiego prawie dziesięć lat temu. – Sąsiednia działka była pusta i liczyłem się z tym, że kiedyś w jakiś sposób zostanie zabudowana. Sądziłem jednak, że powstanie na niej dom, a nie góry gruzu niewiadomego pochodzenia – mówi mieszkaniec.
Okazuje się, że działkę kupiła firma deweloperska. – Spotkałem jej przedstawiciela, gdy pierwsze wywrotki przywiozły gruz. Mówił, że jedynie do wyrównania terenu. Jednak jakiś czas później na działkę przyjeżdżały wywrotka za wywrotką. W ten sposób powstały sześciometrowe sterty. Razem z sąsiadami mamy wrażenie, że nasze domy również za jakiś czas zostaną tym gruzem przysypane – mówi pan Marcin.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS