“Oczywiście, że zdarzają się zgrzyty i kontrowersje. Pamiętam czas z dwóch, trzech lat po narodzinach chłopców, kiedy łatwo prowokowaliśmy stan zapalny. Niewyspani, zmęczeni, skakaliśmy sobie do oczu przez drobiazg. Kiedyś przyjaciółka domu była świadkiem awantury. Przerażona siedziała przy stole, gdy my wrzeszczeliśmy. ‘Boże, zaraz się rozstaniecie’, wyszeptała. Nic podobnego. Kłótnie są nam niezbędne, by oczyścić atmosferę. Nigdy w takich chwilach nie pomyślałam: ‘To koniec, on już mnie nie kocha’” – powiedziała niegdyś Brodzik w rozmowie z “Twoim Stylem”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS