– Efekt takiego doboru ekspertów był taki, że panie opowiadały historie wyłącznie o złych mężach, a o kobietach nie padło ani jedno niedobre słowo. I tak, pani mediatorka opowiedziała o mężczyźnie, który podczas rozwodu chciał nierównego podziału majątku wspólnego, co uzasadnił tym, że jego żona nalewała sobie za dużo wody do wanny… – ocenił Wojciech Malicki w rozmowie z Pomponikiem.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS