W tym roku potwierdzono w Polsce 5607 przypadków boreliozy, podczas gdy w ubiegłym było 1200 mniej. Więcej jest teraz również przypadków kleszczowego zapalenia mózgu – od początku stycznia do połowy lipca wykryto 103 przypadki, a w analogicznym czasie 2021 r. – 63.
Dane takie przynosi najnowsze zestawienie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
Boreliozę, zwaną też chorobą z Lyme, wywołują krętki z rodzaju Borrelia, a przenoszą kleszcze. Lekarze radzą, aby przed wyjściem do lasu czy parku użyć preparatu odstraszającego kleszcze, założyć obcisłe spodnie, zakryte buty, a na głowę kapelusz.
Po powrocie do domu nalezy dokładnie się obejrzeć, sprawdzić każde miejsce na ciele, a szczególnie te, które najbardziej upodobały sobie pasożyty – pod pachami, w zgięciach kolanowych, łokciowych i za uszami. Warto pamiętać, że kleszcze mogą przynieść do domu psy i koty.
Jeśli dojdzie do wkłucia się kleszcza, należy go jak najszybciej wyjąć z ciała. – Nie można kleszcza niczym smarować – zaznacza Joanna Szeląg, specjalista medycyny rodzinnej Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
– Trzeba kleszcza jak najszybciej usunąć i nie trzeba w tym celu umawiać się do lekarza. Wystarczy wyciągnąć go zwykłą pęsetą lub tzw. kleszczołapką kupioną w aptece, a miejsce wkłucia dokładnie zdezynfekować – wyjaśnia Joanna Szeląg.
Lekarka zauważa, że nie ma też żadnych wskazań, by usuniętego kleszcza poddawać badaniom.
Nie wszystkie kleszcze są nosicielami bakterii boreliozy, jednak podczas ukąszenia mogą przenosić do krwi także inne bakterie i wirusy wywołujące m.in. kleszczowe zapalenie mózgu. Kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych i mózgu można zapobiegać poprzez szczepienia.
radio.bialystok.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS