A A+ A++

Radio Watykańskie

Jutro do Kanady udaje się Papież Franciszek, aby przeprosić za to, czego doświadczyły indiańskie dzieci w prowadzonych przez Kościół szkołach. Prof. Luigi Bruti Liberati przyznaje, że te przeprosiny są ważnym gestem, bo indiańskie dzieci na pewno doświadczyły przemocy, przynajmniej w wymiarze mentalnym, ale nie tylko, bo w szkołach stosowano kary cielesne. Włoski historyk podkreśla jednak, że ważne jest poznanie prawdziwej historii kanadyjskich Indian.

Przypomina, że Kanada powstała w 1867 r. jako kraj położony nad Atlantykiem, który miał się dopiero rozwinąć na zachód. Podczas ekspansji w tym kierunku biali kolonizatorzy napotykają ludność tubylczą. Aby rozwiązać ten problem w 1867 r. rząd wydaje pierwsze rozporządzenia dotyczące Indian. Zostają oni częściowo pozbawieni swej ziemi, ale w zamian zostają usytuowani w rezerwatach. Ważne jest jednak to – jak zauważa prof. Bruti Liberati – że nie otrzymują obywatelstwa kanadyjskiego, czy dokładniej brytyjskiego, bo obywatelstwa kanadyjskiego jeszcze nie było. Byli traktowani niczym nieletni pod ochroną rządu i królowej Wiktorii. W zamian otrzymywali pomoc finansową, rolniczą i innego rodzaju wsparcie.

W większości wypadków dzieci nie były odbierane siłą

„Problem szkół bierze się stąd, że począwszy od lat 90-tych XIX w. rząd dochodzi do wniosku, że trzeba jakoś włączyć do kanadyjskiego społeczeństwa Indian żyjących w rezerwatach, poczynając od dzieci. W tym celu zostały utworzone szkoły rezydencjalne, które w całości zostały powierzone instytucjom religijnym: katolickim i protestanckim. Rząd kierował się w tym względami czysto pragmatycznymi, bo dzięki temu nie musiał zatrudniać setek nauczycieli. W tych szkołach dzieci były poddawane reedukacji. Musiały wyrzec się własnych tradycji i przyjąć kulturę kanadyjską. Jest to oczywiście pewna forma przemocy. Trzeba jednak dodać, że w większości przypadków dzieci te nie były odbierane siłą. Wiele indiańskich rodzin widziało w tych szkołach szansę dla swych dzieci, wiedziały, że dzięki nim będą mogły przyjąć kanadyjską kulturę, a także stać się obywatelami, bo kto wychodził z rezerwatu tracił uprzywilejowany status podopiecznego królowej i stawał się obywatelem. A zatem wiele rodzin oddawało swe dzieci do szkół rezydencjalnych. Rezultaty tego procesu nie spełniały jednak oczekiwań rządu.“

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrwa wakacyjne pielgrzymowanie na Jasną Górę
Następny artykuł23 miliony złotych dofinansowania dla Ząbek