A A+ A++

Nie jestem zwolennikiem tego, by trzymać się sztywnych ram gatunkowych przez całe życie. Ważne, by opowiadać o człowieku – rozmowa z Mietkiem Szcześniakiem, wokalistą, kompozytorem, autorem tekstów.

Marta Gruszecka: „Pod Tatry tylko z książką!” – głosiło hasło tegorocznego Zakopiańskiego Festiwalu Literackiego, którego był pan gościem specjalnym. Do jakiej literatury panu najbliżej?

Mietek Szcześniak: Nie wyróżniam ulubionego gatunku, bo z literaturą mam podobnie jak z muzyką – słucham wiele i czytam wiele. Robiłem to już jako dziecko w moim rodzinnym Kaliszu. Siedziałem na fotelu, czytałem i słuchałem muzyki. To było moje okno na świat. I tak zostało. Jestem z tych, którzy ciągle potrzebują artystycznego paliwa: muzyki, literatury i plastyki, by inspirować się, przeżywać świat bogaciej, czasem przetworzyć go po swojemu. Twórcze poszukiwania to dla mnie codzienność.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzas na quiz! Co Ty wiesz o elbląskiej scenie teatralnej? [ Wiadomości ]
Następny artykułDaisy Butik z Końskich w poniedziałek z dużymi promocjami [zdjęcia]