Polscy siatkarze już rozpoczęli przygotowania do półfinałowego spotkania ze Stanami Zjednoczonymi. Biało-Czerwoni nie ukrywają, że chcą wrócić do kraju z medalami.
– Mam nadzieję, że będę miał okazję wejść w tych meczach, które przed nami. Damy z siebie wszystko, żebyśmy wrócili z czymś fajnym do Polski – zapowiadał Kaczmarek.
ZOBACZ TAKŻE: ZAKSA ma nowego rozgrywającego
28-latek podkreślił, że czwartkowy mecz z Iranem wiele kosztował jego i pozostałych reprezentantów Polski. Przypomnijmy, że Polacy pokonali rywali w pięciu setach.
– Zasnąłem przed godziną trzecią. Było bardzo głośno na trybunach. Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. Wiedzieliśmy, że Irańczycy potrafią grać świetną siatkówkę. Jest tam wielu młodych chłopaków, u których widać było ambicje. Najważniejsze, że ten mecz wygraliśmy. Mam nadzieję, że teraz będzie coraz lepiej – zaznaczył.
Ponadto zdradził, jaki element gry może być kluczowy w najbliższym spotkaniu.
– Myślę, że nie ma co porównywać tych dwóch drużyn. W Iranie nie widać było techniki, bardziej siła razy ramię. Jeśli chodzi o Amerykanów, bardzo dobrze ich znamy. Głównym elementem będzie zagrywka, żeby odrzucać przyjmujących od siatki.
Dużym atutem reprezentacji USA jest atmosfera w zespole. Kaczmarek podkreślił, że on i jego koledzy będą musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, żeby pokonać przeciwników.
– Amerykanie inaczej grają w klubie i inaczej w reprezentacji. Mają dużo luzu. Team spirit mają na bardzo wysokim poziomie. Jest to drużyna bardzo techniczna. Są w każdym elemencie dobrzy. Trzeba będzie zagrać wyśmienitą siatkówkę.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS