A A+ A++

Po spadku, który był dość wyraźny wiosną tego roku, od początku lipca obecność śladów koronawirusa w miejskich ściekach znów gwałtownie wzrosła. Badane próbki pokazują, że od początku czerwca o nawet 300 procent.

One są pobierane od marca dwa razy w tygodniu w poniedziałki i w czwartki. Oprócz tego, że pobieramy je w stałych punktach, to pobieramy je także tam, gdzie są duże skupiska ludzi. Mam tu na myśli dworzec centralny czy hale widowiskowo-sportowe – mówi rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Marek Smółka.

Wiarygodne badanie

Badanie ścieków jest bardzo precyzyjnym i wiarygodnym narzędziem analizowania wirusów, które krążą wokół nas.

W przypadku koronawirusa jest to o tyle ważne, że dziś nie wykonuje się już testów na masową skalę, więc tak naprawdę naukowcy nie są w stanie określić, ile faktycznych zachorowań dziennie mamy w Polsce.

Badane próbki mogą o wiele bardziej precyzyjnie pokazać obraz epidemii, bo obecność wirusa w ściekach można obserwować już na 5 dni przed tym, gdy u pacjenta widoczne są jakiekolwiek objawy choroby.

Więc tak naprawdę zanim taka osoba zgłosi się do lekarza, to obraz jej choroby widać już w ściekach – dodaje Smółka.

Warszawski ratusz na podstawie tych badań szacuje, że we wrześniu czeka nas kolejna fala zakażeń Covid-19.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiątek z „PRĘDKOŚCIĄ”
Następny artykułCo będzie się działo w weekend w Elblągu?