A A+ A++

Na początek dnia organizatorzy zafundowali załogom najdłuższy odcinek w całym rajdzie. Próba Peipsiaare mierzy niespełna 24,5 km.

Oes znany jest uczestnikom ubiegłorocznej edycji, choć sam początek został zmodyfikowany. Większość dystansu to wąska droga, jedynie z rzadka poprzeplatana szerszymi łącznikami. Poranek w regionie Tartu jest pogodny.

Najlepiej o poranku spisali się Elfyn Evans i Scott Martin. Załoga Toyoty o 4 s pokonała gospodarzy: Otta Tanaka i Martina Jarveoję. Estoński kierowca narzekał na mecie na spadek mocy Hyundaia w drugiej połowie oesu. W trójce zmieścili się otwierający trasę Kalle Rovanpera i Jonne Halttunen [+7,9 s].

– Szczerze mówiąc, wyczucie nie było idealne. Jedynie miejscami byłem w pełnym rytmie. Samochód pracuje bardzo dobrze – komentował Evans.

– Samochód na początku był dobry, ale potem straciliśmy trochę mocy. Może „grill” był zamknięty. Poza tym w porządku – przekazał Tanak.

– Wszystko w porządku. Już nie jest tak mokro. Sucho i wilgotno miejscami, więc mamy ślisko. Uderzyliśmy w jeden kamień całkiem mocno – meldował Rovanpera.

Tuż za podium znaleźli się Craig Breen i Paul Nagle, najlepsi podczas wczorajszego superoesu [+8,5 s]. Piątkę zamknęli Thierry Neuville i Martijn Wydaeghe [+14,2 s]. Od szóstego czasu dzień rozpoczęli Esapekka Lappi i Janne Ferm [+18,6 s], a Oliver Solberg i Elliott Edmondson od siódmego [+24,4 s[.

– Wszystko w porządku. Samochód jest świetny. Może być tylko lepiej – zapewnił Breen.

– Sam nie wiem, nie umiem wyjaśnić tej straty. Gubiłem się na hamowaniach. Nie czułem się komfortowo – tłumaczył Lappi.

– Bardzo trudny oes, szaleństwo. Nigdy wcześniej go nie jechałem. Muszę nabrać pewności. Jest w porządku – mówił Solberg.

Adrien Fourmaux i Alexandre Coria stracili do Evansa 25 s, o 1,8 s wyprzedzając swoich kolegów z M-Sport Ford – Pierre-Louisa Loubeta i Vincenta Landaisa. Dziesiątkę zamknęła kolejna Puma Rally1 w obsadzie: Gus Greensmith i Jonas Andersson [+27,8 s].

– Bardzo mi się podobało. Była frajda z jazdy. Wszystko w porządku – przyznał Fourmaux.

– Nie był to idealny odcinek. Starałem się jechać czysto, ale nie cisnąłem wystarczająco – wyznał Loubet.

– To nie był dobry oes. Nie znalazłem odpowiedniego rytmu, ani punktów hamowania – martwił się Greensmith.

Po OS2 na prowadzeniu wyszedł Evans. Tanak traci 4,3 s, a Rovanpera 7,8 s. Breen spadł z pierwszego na czwarte miejsce [+8,3 s]. Neuville zamyka piątkę [+14,3 s].

W WRC 2 remis na szczycie. Taki sam czas osiągnęli Egon Kaur i Silver Simm oraz Andreas Mikkelsen i Torstein Eriksen. Emil Lindholm i Reeta Hamalainen skompletowali oesowe podium [+2,2 s].

Z dwójki polskich załóg szybsi byli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk [+16,5 s] Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak stracili do rodaków 4,6 s.

W łącznej klasyfikacji prowadzi Mikkelsen przed Kaurem [+0,9 s]. Marczyk jest szósty [+15,3 s], a Kajetanowicz ósmy [+19,4 s].

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiemiecka Droga Synodalna. Przewodnicząca wzywa do “ogólnokrajowego świadczenia aborcji”
Następny artykułNajwiększa miłość Donalda Trumpa “żyła amerykańskim snem”. Życie Ivany to scenariusz na film