A A+ A++

Włoch, który w styczniu skończy 41 lat, ma kontrakt z Yamahą na przyszły rok. Natomiast już dość wcześnie będzie musiał zdecydować co dalej z jego karierą.

Włoch przetrwał ciężką drugą połowę 2019 roku. Regularnie był pokonywany przez partnera z ekipy – Mavericka Vinalesa. Odstawał też od wschodzącej gwiazdy – reprezentanta zespołu Petronas Yamaha – Fabio Quartararo. Mistrzostwa zakończył na siódmym miejscu, najgorszym od czasu pierwszego sezonu w Ducati w 2011 roku.

– Przyszły rok będzie kluczowy. Wtedy wygasa mój kontrakt. Wkrótce muszę podjąć decyzję, czy chcę dalej jeździć, czy nie – powiedział Rossi.

– Logiczne, że decyzja będzie w dużym stopniu zależała od wyników. Wprowadziliśmy zmiany w zespole [red. w tym nowego szefa załogi Rossiego], więc przekonamy się, czy możemy być bardziej konkurencyjni i szybsi – kontynuował. – Muszę być mocniejszy niż w tym roku, aby przedłużyć umowę. Jeśli się nie uda, lepiej odpuścić.

Jednym z czynników, który pomógłby Rossiemu jest Lorenzo. Hiszpan może powrócić do Yamahy, ale w roli testera.

– Chciałbym mieć Lorenzo jako zawodnika testowego. Jest bardzo szybkim jeźdźcem i mógłby nam pomóc – zakończył.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZły duch świąt Bożego Narodzenia. Kim jest Krampus?
Następny artykułBanksy stworzył kontrowersyjną szopkę bożonarodzeniową. Zamiast gwiazdy pojawił się ślad po pocisku