W najbliższych latach w Formule 1 nastąpią kolejne, spore zmiany. Od 2026 roku będą obowiązywały nowe przepisy silnikowe, które wzbudziły zainteresowanie wielu marek samochodowych. Nawet Honda wyraziła zainteresowanie powrotem przy dążeniach królowej sportów motorowych do neutralności węglowej.
Znany dziennikarz zajmujący się F1 – Joe Saward wskazał, chociaż bardziej w aspekcie samej motoryzacji, na pogłoski łączące BMW i McLarena, którzy rzekomo przymierzają się do kooperacji przy budowie samochodów drogowych.
– W związku z potencjalną współpracą między McLarenem i BMW przy produkcji samochodów, pojawiła się plotka, że monachijska firma może wrócić do Formuły 1, aby zmierzyć się na torze z takimi rywalami jak Mercedes, Porsche i Audi – napisał Saward.
– McLaren i BMW mają długą, wspólną historię, wystarczy wziąć pod uwagę ich program supersamochodów w latach 90-tych. Natomiast McLaren nie ma pieniędzy na uruchomienie własnego programu silnikowego F1, więc prawdopodobnie dobrym pomysłem byłaby współpraca w tym zakresie z BMW – dodał.
BMW w Formule 1
W latach 80-tych niemiecki producent dostarczał silniki dla takich stajni jak Brabham, ATS, Arrows, Benetton i Ligier. Po 1988 roku nazwa BMW zniknęła, aż do sezonu 2000, kiedy to dogadali się z Williamsem. Ponownie odnieśli szereg zwycięstw, ale nie sięgnęli po mistrzostwo.
W 2006 roku na bazie Saubera powstawał formacja BMW Sauber F1 Team. Jeżdżący w ich barwach Robert Kubica zdołał wygrać jeden wyścig, Grand Prix Kanady w sezonie 2008, po którym Polak został liderem mistrzostw. Zrezygnowano jednak wtedy z rozwoju samochodu skupiając się na przygotowaniach do kampanii 2009. Bolid F1.09, w którym pokładano dużą wiarę w aspekcie walki o tytuł, okazał się jednak niekonkurencyjny i wkrótce potem BMW odeszło z Formuły 1.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS