A A+ A++

Dwie informacje są dzisiaj kluczowe – pierwsza to rekordowa inflacja CPI w USA, która przewyższyła oczekiwania rynku na poziomie 8,8 proc. r/r, druga to podwyżka stóp procentowych w Kanadzie o 100 punktów bazowych. Wprawdzie odczyt nie przekroczył bariery 10 proc. r/r jak to miało miejsce w fake’owym raporcie, jaki pojawił się wczoraj wieczorem, to dane mocno martwią FED i rynki.

W czerwcu ceny rosły w tempie 1,3 proc. m/m i 9,1 proc. r/r, a w ujęciu bazowym o 0,7 proc. m/m i 5,9 proc. r/r. To zaczyna rodzić obawy, czy uda się uniknąć dwucyfrowych wartości CPI i na ile działania FED mogą być skuteczne – tym samym wyraźnie wzrosła presja na dalsze agresywne podwyżki stóp procentowych. Rynek w pełni wycenia ruch o 150 punktów bazowych na najbliższych dwóch posiedzeniach (w końcu lipca i w ostatniej dekadzie września) – przesunięcie oczekiwań jest widoczne bardziej, jeżeli chodzi o wrzesień, gdzie do tej pory więcej było wskazań na wyhamowanie tempa podwyżek do 50 punktów bazowych. Niewykluczone, że FED zdecyduje się nawet na kombinację 100 punktów teraz i 50 punktów we wrześniu, gdyż teraz dane z gospodarki są dobre, a trudno ocenić, jak sytuacja będzie wyglądać na jesieni. Według modelu CME FED Watch szanse na ruch o 100 p.b. w lipcu wzrosły do 48,8 proc. z zaledwie 9,5 proc. dzisiaj rano.

Argumenty za większym ruchem dostrzegł dzisiaj Bank Kanady – zamiast podwyżki o 75 punktów bazowych zobaczyliśmy ruch o 100 punktów bazowych. W efekcie po południu dolar kanadyjski jest jedną z nielicznych walut pośród G-10, które zyskują w relacji z dolarem. Lepiej radzi sobie tylko szwajcarski frank (czyżby inwestorzy przypomnieli sobie, że SNB może też być bardziej agresywny, po tym jak zaskoczył ruchem w czerwcu?).

Na wykresie USDCAD pierwszą reakcją na informacje z Banku Kanady było wyraźniejsze umocnienie CAD’a, które jednak później zostało skorygowane. Technicznie doszło do przetestowania linii trendu wzrostowego, która jednak nie została złamana.

A co na innych parach? Mimo ogromnej presji parytet na EURUSD nie został wyraźnie złamany – minimum to 0,99979 i później rynek zawrócił w górę. Wiele będzie zależeć teraz od wystąpień członków FED – na ile będą oni skłonni podnieść stopy procentowe o 100 punktów w lipcu, ale i też “przecieków” z ECB. Teoretycznie rynek spodziewa się ruchu o 25 punktów w lipcu i dalej 50 punktów w sierpniu. Mogłoby się wydawać, że przy strachu przed recesją, ECB nie zaskoczy, ale… być może strategia m “ruchu wyprzedzającego” także i tutaj byłaby bardziej zasadna? Na jesieni ryzyka dla wzrostu gospodarczego będą przecież większe, niż teraz. Być może taki scenariusz byłby też wytłumaczeniem dla ewentualnego odbicia EURUSD w stronę 1,0350. Posiedzenie EBC jest zaplanowane na 21 lipca.

Słabość banków, parytet na EURUSD osiągnięty
Parytet na EURUSD
Kolejne 24-letnie maksimum kursu USD/JPY
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoncert Sławka Uniatowskiego w Lublinie
Następny artykułWall Street uklepuje dołek przed sezonem wyników?