A A+ A++

Amerykańska marynarka wojenna przeprowadziła wstępne próby śmigłowca bezzałogowego Northrop Grumman MQ-8C Fire Scout w roli nosiciela systemu SMAMD przeznaczonego do wykrywania min morskich z powietrza. Według komunikatu Naval Air Systems Command loty doświadczalne odbyły się w maju w pobliżu bazy lotniczej Eglin w stanie Floryda.

SMAMD, czyli Single-system Multi-mission Airborne Mine Detection, to produkt BAE Systems, mający postać dwóch zasobników umieszczonych po obu bokach śmigłowca. Wykorzystuje on skanowanie lidarowe do wykrywania min zarówno na powierzchni, jak i pod wodą w dzień i w nocy, a także w warunkach zamglenia. BAE zapewnia, że system cechuje się niskim współczynnikiem fałszywych alarmów i że do wykrycia min w skanowanym obszarze wystarczy jeden przelot.

– Zespół z powodzeniem wykazał, że prototypowy SMAMD działa zgodnie z projektem na pokładzie śmigłowca bezzałogowego MQ-8C w środowisku rzeczywistym – powiedział komandor Thomas Lansley, dyrektor programu Fire Scouta. Według NAVAIR próby realizowano z użyciem min zakotwiczonych i swobodnie dryfujących, tak przy brzegu jak i na akwenach o dużej głębokości, również w trudnych warunkach pogodowych.

Za próby odpowiadała eskadra doświadczalna UX-24. Szczegółów oczywiście nie podano, ale komunikat NAVAIR we fragmencie mówiącym o zachowaniu UAV-a w powietrzu jest wręcz radosny. Podkreślono, że SMAMD to najcięższy ładunek przenoszony do tej pory przez MQ-8C (a także pierwszy kompleks przeciwminowy) i że śmigłowiec poradził sobie z nim bezproblemowo, także wtedy, kiedy latał w otwartej przestrzeni powietrznej wśród innych statków powietrznych.

(US Navy)

MQ-8C jest oparty na popularnym śmigłowcu Bell 407. Jako napęd zastosowano silnik Rolls-Royce 250-C47E. Dron może działać w trybie całkowicie autonomicznym i przenosić wyposażenie o masie 318 kilogramów. Dzięki zainstalowaniu dodatkowych zbiorników paliwa w miejscu kabiny pasażerskiej i mniej paliwożernych silników długotrwałość lotu wzrosła do dwunastu godzin. Prędkość maksymalna wynosi 250 kilometrów na godzinę.

Mimo podobnej nazwy MQ-8C nie jest wersją rozwojową MQ-8B. Tę drugą maszynę zbudowano na bazie mniejszego śmigłowca Schweizer S333. Zaczerpnięto z niej jednak oprzyrządowanie lotu autonomicznego, które po stosownych modyfikacjach trafiło do wnętrza MQ-8C.

MQ-8C na okręcie walki przybrzeżnej USS Montgomery (LCS 8), kwiecień 2017 roku.
(US Navy / Command Master Chief Jacob A. Shafer)

US Navy ogłosiła wstępną gotowość operacyjną MQ-8C 28 czerwca 2019 roku. Śmigłowiec jest przeznaczony do wykonywania głównie szerokiego wachlarza zadań zwiadowczych. Poza tym będzie wykorzystywany między innymi do namierzania i wskazywania celów. MQ-8C ma przedłużyć zasięg oddziaływania bojowego zarówno jednostek klasy LCS, jak i nowych fregat typu Constellation do blisko 500 kilometrów.

Debiut operacyjny MQ-8C – krytykowanego wcześniej przez pion testów operacyjnych Pentagonu za rzekome nieprzystawanie do rzeczywistych wymogów i wrażliwość na cyberataki – nastąpił w grudniu ubiegłego roku. UAV znalazł się na okręcie walki przybrzeżnej USS Milwaukee (LCS 5) typu Freedom podczas rejsu mającego na celu zwalczanie przemytu narkotyków na Karaibach. Służył tam pod egidą eskadry HSC-22 „Sea Knights” wraz z załogowym śmigłowcem MH-60S Seahawk. Na MQ-8C zainstalowano na tę okoliczność radiolokator Leonardo Osprey (AN/ZPY-8) klasy AESA.

W kwietniu tego roku MQ-8C pojawił się pierwszy raz na obszarze Indo-Pacyfiku, tym razem na USS Jackson (LCS 6) typu Independence. Tam wykonywał bardziej klasyczne zadania rozpoznawcze, a także stanowił źródło danych, które pomogą w opracowaniu procedur współdziałania śmigłowców bezzałogowych z fregatami typu Constellation. US Navy utrzymuje zaś, że większość niedociągnięć wskazywanych przez Pentagon już usunięto.

Wciąż jednak nie wiadomo, czy i kiedy doczekamy się uzbrojenia MQ-8C w wyrzutnie naprowadzanych laserowo pocisków APKWS. Jak pisaliśmy cztery lata temu, problemem są zbyt małe magazyny uzbrojenia na LCS-ach. Nie ma tam miejsca na ich zgodny z wymogami bezpieczeństwa montaż, podczas którego głowica bojowa, silnik i moduł naprowadzający składane są w jedną całość.

Zobacz też: Starfish Prime – gdy bomba wodorowa wybucha w kosmosie

US Navy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProf. Krasnodębski: Europa nie wygrywa wojny gospodarczo, a jednocześnie przegrywa ją ideowo
Następny artykułProgram ma być cykliczny