Donald Tusk od powrotu na polską scenę polityczną lansuje pomysł jednej listy opozycji demokratycznej na wybory w 2023 roku. Na początku wydawało się, że małe partie, które nie chcą utracić suwerenności, sprzeciwią się temu pomysłowi i opozycja pójdzie do wyborów rozdrobniona. Sytuacja się jednak zmieniła. Walka między PO, a PiS sprawiła, że mniejsze partie przestały się liczyć w przestrzeni publicznej, a w ślad za tym zaczęły spadać ich notowania. To zaś jest najlepszy sposób na zmuszenie ich do wspólnego startu w wyborach z jednej listy.
Dziś, według naszych rozmówców z opozycji, Donald Tusk ma w ręku wszystkie narzędzia przy pomocy których może zmusić liderów partyjnych do wspólnego startu.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS