Bendirom to jeden z popularniejszych kurortów w Hiszpanii. Co roku odwiedza go wielu turystów. Nie wszyscy jednak znają zasady, które obowiązują na plaży. Często muszą płacić mandaty za ich nieprzestrzeganie. Czego nie wolno robić w tym kurorcie? Niektóre przepisy mogą wydać się dziwne.
Więcej informacji o zagranicznych podróżach znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Jakie zasady obowiązują na plaży? Za zarezerwowanie miejsca zapłacimy 720 zł
W Polsce rozbijanie obozu nad morzem wczesnym rankiem to rzecz całkowicie normalna. W Benidormie nie możemy tego zrobić. A jak już “zaklepiemy” sobie miejsce, to czeka nas niemiła niespodzianka. Zapłacimy mandat w wysokości 150 euro (ok. 720 zł). Na plaży nie można również… budować zamków z piasku. Przepis wydaje się być bardzo zaskakujący, ale jego nieprzestrzeganie jest również karane. Z naszego portfela zniknie 150 euro. Tyle samo zapłacimy za sikanie do morza. W kurorcie są wyznaczone miejsca do gry w piłkę. Co się stanie, jeśli wybierzemy się gdzieś indziej? Będzie nas to kosztowało 120 euro (ok. 575 zł).
Kara za niektóre przewinienia jest o wiele wyższa. Na plaży jest absolutny zakaz palenia. Złamanie go sprawi, że nasze wakacje będą droższe o 2000 euro (ok. 9600 zł). Nie powinno się też pływać w miejscach z czerwoną flagą. Za ten wybryk zapłacimy 1000 euro (ok. 4800 zł). Karane jest również przebywanie na plaży w nocy (między północą a siódmą rano). Podziwianie morza o tej porze kosztować nas będzie 750 euro (ok. 3600 zł).
Powyższe przykłady wskazują na to, że zanim wybierzemy się na wakacje za granicę, powinniśmy zapoznać się z przepisami obowiązującymi w danym kraju.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS