A A+ A++

Witek przyjechał na Majdan jako dokumentalista, potem przez lata pracował w Ukrainie jako fotoreporter. Żeby jeszcze lepiej zrozumieć kraj i tło konfliktu, poszedł na studia wschodnie, w międzyczasie dokumentując rewolucję w Libanie, czy protesty w Hong-Kongu.

– Jako dziennikarz osiągnąłem dużo. Gdy w Ukrainie doszło do eskalacji konfliktu, zastanawiałem się, jak działać dalej i doszedłem do wniosku, że pracując dalej jako fotoreporter nie pomogę tak, jak bym chciał. Oczywiste było, że będzie tu mnóstwo dziennikarzy, a i dostęp na front będzie o wiele bardziej utrudniony niż kilka lat temu. A jako wolontariusz bez problemu mogę na front czy w miejsca przyfrontowe pojechać – mówi „Wprost” Dobrowolski.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWojewódzkie konkursy dla rolników
Następny artykułPociąg z Szepietowa do Białegostoku będzie wyjeżdżał o siedem minut wcześniej