A A+ A++

Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, maluchem z numerem 7 jadą Sobiesław Zasada i Longin Bielak. Takim samochodem w 1975 roku pokonali trasę rajdu Monte Carlo.

Ta wyprawa musi się udać – mówi Sobiesław Zasada. I wyjaśnia dlaczego:

“On tak naprawdę zmotoryzował Polskę”

Organizator przedsięwzięcia Marcin Małysz, dziennikarz motoryzacyjny i pasjonat Fiatów 126 i członek grupy 126Hooligans, powiedział, że rajd jest uczczeniem 50. urodzin auta.

On tak naprawdę zmotoryzował Polskę. Jest naszym bohaterem narodowym. (…) Postanowiliśmy przejechać trasę z Bielska-Białej do Turynu, by pokazać, że jest to możliwe i da się bezpiecznie podróżować klasycznym samochodem. Trzeba tylko robić to rozsądnie: z postojami i pijąc dużo wody, bo w autach nie ma klimatyzacji – mówił.

Samochody będą miały do pokonania – łącznie w dwie strony – ok. 3 tys. km.

Najstarszy z fiatów powstał w 1972 r. Najmłodszy ma 22 lata.

Nestor polskich rajdowców

W trasę do Włoch wyruszył m.in. nestor polskich kierowców rajdowych 92-letni Sobiesław Zasada. Towarzyszy mu inna wielka osobistość sportu automobilowego – 95-letni Longin Bielak.

Jadą do Turynu żółtym “maluchem” z 2000 r. Auto jest jednym z tysiąca, który został wyprodukowany w limitowanej serii kończącej produkcję. Otrzymały one nazwę “Happy End”. Zasada kupił wówczas dwa dla wnuków. Teraz jednym z nich wybrał się na rajd.

W tej chwili na liczniku ma on 648 km, czyli jest prawie nowy dodał Zasada.

Jak powiedział, w “maluchu” czuje się świetnie.

Dobrze się nim jeździ. (…) Dojedziemy do Turynu i to przez Grossglockner-Hochalpenstrasse (najwyżej położona droga samochodowa o utwardzonej nawierzchni w Austrii – PAP). Wyjedziemy na ponad 2500 m npm, czyli o 500 m wyżej niż Kasprowy. Wydaje mi się, że wszystko będzie w porządku. Nie mam żadnych obaw

– powiedział dziennikarzom Sobiesław Zasada.

O tym, jak szybko można jechać Fiatem 126p opowiedział jeden z uczestników wyprawy:

Cztery etapy do Turynu

Ponad 1500-kilometrowa trasa z Bielska-Białej do Turynu podzielona została na cztery etapy. W czwartym dniu “maluchy” pokonają najkrótszy odcinek, z Bergamo do fabryki Fiata w Turynie. Tam spotkają się z władzami koncernu oraz miłośnikami Fiatów 126 z północnych Włoch.

O szczegółach wyprawy mówią organizatorzy:

Kierowcom towarzyszy samochód serwisowy. Są w nim m.in. części zamienne.

Przypuszczam, że nie będą potrzebne – dodał Zasada.

Fiat 126p w Polsce

Fiat 126p kilkadziesiąt lat temu zmotoryzował Polskę i do dziś uchodzi za kultowy, choć na polskich drogach jest już rzadkością. Pierwszy zjechał z taśmy bielskiej fabryki w 1973 r.

Z tego samochodu wszyscy się ogromnie cieszyli i czekali na niego. Było 500 tysięcy przedpłat na to auto. Dla tych osób było ważne, że mogą nim dojechać na koniec świata. I wszystkie bagaże się mieściły

– wspominał Sobiesław Zasada.

Ostatni model Fiata 126p opuścił fabrykę 22 września 2000 r. Ogółem w Polsce wyprodukowano ich ponad 3,3 mln, z czego ponad 1,1 mln z Bielsku-Białej, a resztę w Tychach. Spośród nich na eksport w latach 1975-1992 trafiło 897 tys. “maluchów”.

We Włoszech w latach 1972-1980 wyprodukowano ich 1,35 mln sztuk.

Grupa 126Hooligans powstała w 2016 r. i skupia kolekcjonerów “maluchów” z województw małopolskiego i śląskiego, którzy posiadają w swojej kolekcji 70 Fiatów 126. Członkami honorowymi grupy są m.in. Sobiesław Zasada i Janusz Szerla.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDramatyczny wypadek w F1. “Coś wyciekało. Nie wiedziałem, czy ze mnie, czy z bolidu”
Następny artykułPolscy pucharowicze zaimponowali nie tylko na boisku. Frekwencją zdeklasowali innych