Verstappen i Hamilton walczyli zażarcie o ubiegłoroczne trofeum, a pojedynki pełne były nie tylko starć koło w koło, ale i kontaktów, kontrowersji czy wzajemnych oskarżeń.
Do najpoważniejszego incydentu doszło podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. W szybkim zakręcie Copse Mercedes Hamiltona zaczepił o prawe tylne koło Red Bulla Verstappena. Holender wypadł z toru i z ogromną siłą uderzył w bandę. Został przetransportowany do szpitala na badania, a jego rywal wygrał wyścig i ekspresyjnie świętował triumf.
Z kolei podczas tegorocznej, rozegranej w minioną niedzielę rywalizacji, w zakręcie Copse doszło niemal do kopii opisywanej sytuacji z tą różnicą, że obok Hamiltona znalazł się Charles Leclerc i oba samochody wyjechały z zakrętu. Po wyścigu Hamilton mówił, że Leclerc jest bardzo rozsądnym kierowcą i „było zupełnie inaczej niż przed rokiem”.
Tuż przed Grand Prix Austrii Verstappena spytano o komentarze Hamiltona. Mistrz świata odparł:
– Myślę, że to całkiem fajne, iż w wieku 37 lat można się nauczyć trafiać w wierzchołek zakrętu. Uczy się, więc to pozytywne. Również dla młodych kierowców, którzy mogą się przekonać, że mając 37 lat nadal się uczysz.
Dopytywany, co sobie myślał, gdy usłyszał komentarze kierowcy Mercedesa, powtórzył, że to dobrze, „iż teraz znalazł wierzchołek” oraz dodał:
– Na ujęciach wyraźnie widać, co było inne w porównaniu z minionym rokiem. Sądzę, że Charles dał mu mniej miejsca niż ja rok temu. I to mówi wszystko. A generalnie to Lewis był tym ukaranym rok temu, więc w ogóle nie ma sensu o tym rozmawiać.
Sugestię, że uwagi Hamiltona były częścią psychologicznej gierki, Verstappen skomentował:
– Trochę nietrafione. Nie będą miały wpływu na mój występ. Muszę się skoncentrować na tym, co tutaj robimy. A sprawujemy się w tym roku całkiem nieźle. I o tym będziemy myśleć.
Pierwszy piątkowy – i jedyny przed kwalifikacjami – trening ruszy o godzinie 13:30.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS