Nie takich efektów spodziewał się zapewne prezydent Michał Zaleski po wizycie w Toruniu Jarosława Sellina, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, który od stycznia br. jest także generalnym konserwatorem zabytków. Jak się okazuje, to połączenie funkcji może być niebezpieczne dla Zaleskiego, ale o tym na koniec.
Sellinowi bardzo nie spodobał się betonowy przeszklony klocek, jaki wyrósł na Bulwarze Filadelfijskim na brzegu Wisły, pod – uwaga! – pretekstem „Przebudowy ulic i dróg rowerowych w celu zmniejszenia emisji spalin wokół Starówki ujętej na liście UNESCO – zagospodarowanie Bulwaru Filadelfijskiego w Toruniu” za 46,7 mln zł.
Zdaniem Sellina to, co już powstało, zbyt mocno ingeruje w strefę buforową Zespołu Staromiejskiego, wpisanego w 1997 r. na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Sellin nie pozostawia złudzeń – z tego powodu Toruń może być skreślony z listy. Dodajmy – to oznacza infamię na skalę światową.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS