W dniu przełomowych wieści płynących z Downing Street ws. rządu Borisa Johnsona, prezenter BBC News Tim Willcox został przyłapany, jak przegląda swój telefon z nogami na biurku.
Widzowie BBC oglądali relacje reportera Rosa Atkinsa, który nadawał na żywo sprzed siedziby brytyjskiego premiera i opowiadał o doniesieniach o rezygnacjach ministrów z rządu Borisa Johnsona.
W pewnym momencie realizator pokazał obraz ze studia, gdzie prezenter Willcox patrzył na swój telefon, trzymając nogi na biurku.
Szybko się zreflektował, że jest na antenie, spojrzał w kamerę i wyprostował się, a emisja równie szybko wróciła do Atkinsa.
Boris Johnson wzywany do dymisji
A to wszystko w dniu, gdy padł rekord liczby rezygnacji, jakie miały miejsce za rządów jakiegokolwiek premiera.
W ciągu krótkiego czasu ze stanowisk różnego szczebla w rządzie brytyjskiego premiera Borisa Johnsona zrezygnowało kilkadziesiąt osób, a sam premier jest wzywany do dymisji.
W środę późnym wieczorem rezygnację złożyli minister ds. Walii Simon Hart i wiceminister zdrowia Edward Argar. Ten pierwszy jest czwartym ministrem opuszczającym rząd Borisa Johnsona od wtorkowego późnego popołudnia. Falę rezygnacji zapoczątkowali wówczas minister zdrowia Sajid Javid i minister finansów Rishi Sunak, natomiast w środę wieczorem zdymisjonowany został minister ds. wyrównywania szans, budownictwa i społeczności lokalnych Michael Gove.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Z rządu odeszło ponad 30 osób. Boris Johnson oświadczył, że zostaje
Do dymisji Johnsona wezwała prokurator generalna Suella Braverman. Choć sama rezygnacji nie złożyła, zapowiedziała, że będzie się ubiegać o stanowisko lidera Partii Konserwatywnej, który najprawdopodobniej obejmie też urząd premiera. Jest ona drugą osobą, która zadeklarowała start w partyjnych wyborach – wcześniej zrobił to szef parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Tom Tugendhat.
msm/polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS