A A+ A++
Branża meblarska postuluje o wprowadzenie zakazu importu mebli z Rosji i Białorusi. "Luki w sankcjach grożą zapaścią branży"
Branża meblarska postuluje o wprowadzenie zakazu importu mebli z Rosji i Białorusi. "Luki w sankcjach grożą zapaścią branży"
fot. Piotr Mecik / / Forum

Luki w sankcjach nałożonych na Rosję i Białoruś grożą zapaścią w polskiej branży meblarskiej. Producenci proszą premiera o pilne wprowadzenie zakazu importu mebli z tych krajów – poinformowała Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli.

Jak podano, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, Jan Szynaka, wystosował list do premiera Mateusza Morawieckiego z wnioskiem o pilne wprowadzenie dodatkowych sankcji gospodarczych na Rosję i Białoruś, które zablokują import mebli i ich części z tych krajów na teren Polski oraz całej Unii Europejskiej.

“Dotychczasowe sankcje dają w branży meblarskiej odwrotny efekt od zamierzonego – polscy producenci tracą, a rosyjscy i białoruscy zyskują. Polskiej branży meblarskiej grozi fala upadłości i masowych zwolnień pracowników” – napisano w komunikacie.

“W wyniku dotychczasowych sankcji firmy meblowe z Polski nie mogą kupować w Rosji i Białorusi materiałów drewnopochodnych i surowca drzewnego (których brakuje w Polsce), natomiast przedsiębiorstwa z Rosji i Białorusi mogą na rynek polski i unijny wprowadzać z powodzeniem swoje produkty meblowe. To stawia polskich producentów w trudnej sytuacji – nie mogą kupować tańszego surowca z tych rynków, podczas gdy producenci z Rosji i Białorusi sprowadzają do nas meble z wykorzystaniem tego surowca” – dodano.

OIGPM wskazuje, że oferowane na rynku europejskim meble z Białorusi i Rosji są średnio o 30 proc. tańsze od mebli z Polski.

Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na [email protected]

“Wynika to z cen surowców, które na Białorusi i w Rosji są około trzykrotnie niższe od cen materiałów dostępnych obecnie w Polsce. W efekcie, na niepełnych sankcjach zyskują firmy białoruskie i rosyjskie, natomiast tracą polskie” – ocenia OIGPM.

Prezes Szynaka ocenia, że polska branża meblarska znalazła się w szczególnie trudnej sytuacji, na którą nałożyły się problemy trwającej od dwóch lat pandemii oraz wojny w Ukrainie.

“Agresja militarna Rosji na sąsiada, poza tragedią humanitarną, spowodowała bardzo odczuwalne w branży meblarskiej zaburzenia ekonomiczne, w tym dotkliwe problemy z pozyskiwaniem surowców strategicznych (drewno okrągłe i płyty drewnopochodne), jak również z drastycznym spadkiem zamówień. Obecnie w firmach meblarskich znajduje zatrudnienie około 200 000 osób. Kolejne 200 000 pracuje w przedsiębiorstwach współpracujących z branżą meblarską. Brak rozwiązań chroniących polskich przedsiębiorców doprowadzi do upadku wielu firm, a w efekcie zatrudnienie stracą tysiące pracowników” – napisano w komunikacie. (PAP Biznes)

sar/ gor/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMłodych Polaków nie interesuje praca za grosze
Następny artykułTrener Bayernu deklasuje rywali. Mogą tylko pomarzyć