„Jak możemy ulec Rosji Putina i zaakceptować krzywdzący nas, Ukraińców, kompromis po przemocy i niesprawiedliwości, jaką nam zadano?” – zapytała w wywiadzie dla włoskiego dziennika „Corriere della Sera” prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa.
CZYTAJ TAKŻE: Kreml nie rezygnuje ze swoich pierwotnych celów. ISW: Wśród nich pozostaje obalenie rządu w Kijowie i zajęcie terytoriów poza Donbasem
Rozmówczyni gazety, prowadząca śledztwa w sprawie zbrodni wojennych popełnionych przez siły rosyjskie, poinformowała, że liczba przypadków, jakimi się zajmuje, wynosi 21 175.
Ale codziennie dochodzi od 200 do 300 spraw i są one publiczne, sygnalizujemy je na naszej stronie internetowej. Ponad 10 tysięcy przypadków to przestępstwa popełnione przeciwko naszemu bezpieczeństwu narodowemu
— oświadczyła.
„Nasze dzieci są deportowane do Rosji”
Wenediktowa zastrzegła, że po ponad czterech miesiącach wojny nie sposób stwierdzić, które przestępstwo czy zbrodnia było najcięższe.
Co jest gorszego od faktu, że nasze dzieci są deportowane do Rosji, a w niektórych przypadkach ich rodziny tracą wszelkie ślady albo od tego, że z czołgów strzela się umyślnie w domy zabijając całe rodziny czy przemocy seksualnej popełnionej przez rosyjskich żołnierzy?
— zapytała prokurator.
Jak zaznaczyła, do Rosji deportowano z Ukrainy około 5 tysięcy dzieci.
Liczba ofiar w Mariupolu nieznana
W przypadku Mariupola – jak stwierdziła – nie wiadomo, ile zginęło tam osób, a z powodu rosyjskiej okupacji nie można zweryfikować liczby 22 tysięcy ofiar podanej przez władze tego miasta na południowym wschodzie Ukrainy.
Wenediktowa powiedziała też, że trwa analiza tysięcy zeznań dotyczących przemocy seksualnej, jakiej Rosjanie dopuszczają się na wszystkich okupowanych terenach.
„Jesteśmy gotowi” na otwarcie procesu przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze – zapewniła prokurator generalna Ukrainy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef władz obwodu odeskiego apeluje do rosyjskich żołnierzy: Złóżcie broń! Odmówcie brania udziału w krwawej wojnie Putina!
mm/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS