Zgłoszenie o zaginięciu chłopca wpłynęło do bialskiej komendy wczoraj, po godzinie 14. Członkowie jego rodziny rozpoczęli poszukiwania, jednak – kiedy nie przyniosło to rezultatu – zaalarmowali służby.
Funkcjonariusze w trybie alarmowym rozpoczęli poszukiwania. W działaniach brało udział niemal 50 policjantów. Sprawdzaliśmy zarówno miejsce zamieszkania i najbliższą okolicę jak też miejsca, gdzie mógł przebywać maluch, który – jak ustalili policjanci – jest fanem motoryzacji – informuje Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej.
Chłopca udało się znaleźć niecałą godzinę po otrzymaniu zgłoszenia.
Dzielnicowi uczestniczący w działaniach, na jednej z sąsiednich posesji zauważyli zaparkowane auto, a w nim minimalny ruch. Kiedy podeszli bliżej zauważyli zaginionego chłopca leżącego na tylnym siedzeniu zamkniętego od środka auta. Policjantom udało się otworzyć jedne z drzwi i wydostać z nagrzanego samochodu przestraszonego i zmęczonego chłopca – podaje policja.
Na miejsce wezwana załoga karetki pogotowia, a dziecko trafiło pod opiekę lekarzy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS