A A+ A++

Jak informuje reporter RMF FM Marcin Buczek, leczenie górników będzie kontynuowane. W przypadku oparzeń to bardzo długi proces.

Górnicy mieli zarówno oparzenia ciała, jak i dróg oddechowych. Część z nich w szpitalu spędziła ponad dwa miesiące. Niektórzy z nich będą nadal pod opieką lekarzy z dwóch szpitalnych przychodni – plastycznej oraz chirurgii.

W razie potrzeby, a o tym zdecyduje już lekarz, będą mogli także zapisywać się na specjalne turnusy rehabilitacyjne. Z kolei ci, którzy mieli oparzenia dróg oddechowych, będą korzystać z badań i konsultacji w poradniach pulmonologicznych.

Do wybuchu metanu w kopalni Pniówek doszło 20 kwietnia. Do siemianowickiego szpitala w sumie trafiło 21 osób. 5 z nich zmarło. 4 inne osoby zginęły w kopalni, a 7 kolejnych górników pozostało w odciętym rejonie zakładu.

Nadal nie wiadomo, kiedy będą mogli tam wejść ratownicy.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProblemy szpitala w Zakopanem. Placówka ogranicza pracę oddziału chirurgicznego
Następny artykułHistoryczne tramwaje wracają na śląskie tory. Składy typu N znów będą kursować