A A+ A++

Comet Interceptor zostanie wystrzelona wraz z egzoplanetarną misją Ariel w roku 2029. Prowadzona będzie przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) z pomocą Japońskiej Agencji Kosmicznej (JAXA). Pomysł przeprowadzenia misji został przedstawiony ESA w lipcu 2018 roku, a wybrany w czerwcu 2019 r. Obie misje lecieć będą do punktu L2, znajdującego się 1.5 miliona kilometrów od Ziemi. Tam Comet Interceptor poczeka na odpowiednie ciało niebieskie i kiedy takie zostanie zauważone i wybrane, misja wznowi działania. Chociaż możliwość odkrycia komety około roku przed ich najbliższym przelotem od Słońca to za mało, aby zaplanować i przeprowadzić misję, jest to wystarczająca ilość czasu dla Comet Interceptor aby dotrzeć z L2 do  badanego obiektu.

Lokalizacja punktu L2 oraz jego odległość od Ziemi i Słońca.  

Comet Interceptor jest przykładem misji klasy F, czyli takiej, która zajmuje tylko około 8 lat od wybrania do startu, a urządzenie waży mniej niż tonę. Składać będzie się z głównego statku kosmicznego oraz dwóch sond okrążających kometę, aby zaobserwować ją z różnych perspektyw. Każda z nich wyposażona będzie w inne instrumenty, które pomogą lepiej odkryć dynamiczną naturę komet. W ten sposób naukowcy będą w stanie stworzyć dokładny profil 3D, który obejmie charakterystykę powierzchni, kształt oraz strukturę tego fascynującego ciała niebieskiego.

Celem misji będzie przeanalizowanie komety, która spędziła niewiele czasu w wewnętrznej części Układu Słonecznego lub nawet odwiedza go po raz pierwszy, możliwie pochodzącej z rozległego Obłoku Oorta, znajdującego się około tysiąckrotnie dalej niż Pas Kuipera. Kolejnym potencjalnym obiektem badań misji może być egzokometa, czyli pochodząca spoza Układu Słonecznego. Analiza takiego ciała może dać astronomom odpowiedź na pytanie jak formują się i ewoluują komety w innych systemach. 

Misja ta wpływa także na próby ochrony naszej planety. Wiemy o prawie 120 kometach oraz 29 000 asteroidach, które przelatują blisko Ziemi podczas krążenia wokół Słońca. Dzięki badaniu tych obiektów nie tylko poznamy bliżej Układ Słoneczny, ale także będziemy lepiej przygotowani na potencjalną obronę, gdyby jedno z tych ciał znalazło się na kursie kolizyjnym z naszą planetą.

Źródła:


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMedia: Rosyjskie MON wymyśla nazwy nieistniejących miejscowości i obwodów
Następny artykułJoanna Wołosz: Ten jeden set nie wystarczył