Nagrania pokazujące kłęby gęstego dymu zalały w środę rosyjskojęzyczne media społecznościowe. Na filmach i zdjęciach widać też szalejący pożar, z którym walczą lokalni strażacy. Państwowa agencja informacyjna RIA Novosti ustaliła, że do zapłonu doszło po godzinie 10 czasu polskiego. Miejsce zdarzenia zlokalizowano w pobliżu autostrady Kashirskoe.
Komentujące to zdarzenie Ministerstwo Spraw Nadzwyczajnych podało, iż paliły się śmieci zgromadzone na otwartej przestrzeni. Później ogień przeniósł się także na metalowy hangar o łącznej powierzchni około 500 metrów kwadratowych. W sumie ogień strawił dwa tysiące metrów kwadratowych terenu.
Do wiadomości publicznej nie podano początkowo żadnych informacji na temat ewentualnych ofiar. Wstępne ustalenia rosyjskiego ministerstwa mówią o podpaleniu, jako przyczynie pożaru. W ostatnim czasie Federacja Rosyjska zmaga się z całą serią pożarów, w których zniszczeniu ulegają m.in. strategiczne obiekty. Eksperci podejrzewają działania sabotażowe, mimo że oficjalnie władze nie potwierdzają niczego podobnego.
Podpalenie w Briańsku
W nocy z 24 na 25 kwietnia w rosyjskim Briańsku, niedaleko granicy z Ukrainą, wybuchły potężne pożary. Do sieci trafiły nagrania, na których widać płonący skład paliwa. Doniesienia o pożarach potwierdziło Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych. Z oficjalnych ustaleń wynikało, że palił się magazyn ropy naftowej Przyjaźń należący do Rosnieftu.
Media podawały nieoficjalnie, że pożar objął także teren bazy wojskowej należącej do 120. arsenału artyleryjsko-rakietowego. Na miejscu były jednostki straży pożarnej, które próbowały ugasić pożar. Rosyjska agencja RIA Nowosti powołując się na Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych przekazała, że nie było ofiar pożaru w Briańsku.
Czytaj też:
Polski wywiad przechwycił rozmowy rosyjskich żołnierzy. „Tępi ludzie podejmują głupie decyzje”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS