A A+ A++

Na zakończenie rywalizacji grupowej w srebrne Lidze Europejskiej kobiet Estonia przegrała 1:3 z Portugalia i zajęła trzecie miejsce. Nie było żadnych emocji w meczu pomiędzy ostatnim Luksemburgiem a Słowenią. Zgodnie z planem Słowenia bez większych problemów wygrała ze swoimi przeciwniczkami 3:0 i zakończyła zmagania na trzeciej pozycji.

W meczu pomiędzy Estonią a Portugalia pierwszy set miał w jego początkowym okresie miał wyrównany przebieg. Obie drużyny grały punkt za punkt (5:5, 8:8), a motorem napędowym Portugalii była Julia Kavalenka. Kolejne akcje tego seta należały do Estonek. Z dobrej strony pokazała się Liis Kullerkann. Estonia miała lepsze przyjęcie, co przełożyło się na dobrą grę w ataku. Estonki wygrały tego seta 25:20.


Estonki poszły za ciosem, punktowały w bloku, ciężar gry na siebie wzięła Eliise Hollas, po jej atakach było 12:7. Estonki czytały grę swoich rywalek, prowadziły przez dłuższy czas. Przy stanie 22:18 stanęły w miejscu, popełniły błędy własne, miały słabsze przyjęcie i w efekcie tego przegrały tę część zmagań 23:25. W kolejnym secie tego meczu gra falowała Portugalki prowadziły 10:5, ich przeciwniczki szybko odpowiedziały i doprowadziły do remisu po 12. Duża liczba błędów własnych popełnionych przez Estonki zadecydowała o ich porażce w trzeciej odsłonie spotkania. Czwarta partia meczu była ostatnią i toczyła się pod wyraźne dyktando Portugalii, podopieczne trenera Hugo Silvy wygrały dzięki skutecznej grze Kavalenki i Mai.

Estonia – Portugalia 1:3
(25:20, 23:25, 23:25, 19:25)

Składy zespołów:
Estonia: Miilen (13), Liis Kullerkann (8), Hollas (8), Laak (10), Pertens (6), Vahula (2), Leenrum (libero) oraz Peit (1), Parts (3), Kibbermann,  Kadi Kullerkaan (2)
Portugalia: Coelho (9), Oliveira (4), Durao (3), Moura (4), Maia (13), Kavalaneka (13), Resende (libero) oraz Couto, Clemente,  Aline Rodrigues (2), Lopes, Gomes i Matilde Rodrigues (libero)

Ostatni Luksemburg nie miał zbyt wiele do powiedzenia w meczu ze Słowenią. Słowenki od początku spotkania narzuciły swój styl gry, dominowały w ataku, prowadziły 13:9, ich grę napędziła Nika Milosić. Słowenki poszły za ciosem odrzuciły swoje rywalki od siatki, punktowały w bloku, powiększyły przewagę do sześciu punktów (18:12). Przewaga Słowenek utrzymała się do końca seta ,wygrały one tę część rywalizacji w stosunku 25:17.

Od mocnego uderzenia rozpoczęły zmagania w drugiej partii Słowenki. Po ataku Lobrer-Fijok było 10:3. Set toczył się pod wyraźne dyktando przyjezdnych, lepiej zagrały na siatce, po punktowym bloku Halużan-Sagadin było 24:15. Ostatni punkt w tym secie zdobyła Lobrer-Fijok. Trzeci set niczym specjalnym nie różnił się od dwóch poprzednich, Słowenki narzuciły swój styl gry , atak Niki Milośić dał im wysoką przewagę (17:9). Do końca rywalizacji trwała wyraźna przewaga Słowenek, wygrały one 25:17. W całym spotkaniu Słowenki dominowały w polu zagrywki (12-4) oraz w bloku (114). Te elementy miały istotny wpływ na ich zwycięstwo. Ta wygrana Słowenii dała tej ekipie trzecie miejsce na zakończenie rozgrywek grupowych.

Luksemburg – Słowenia 0:3
(17:25, 16:25, 17:25)

Składy zespołów:
Słowenia: Mulli (), Hoffmann (10), Schneider (4), Braas (2), Van Elslande (1), Koos (1), Welsch (libero) oraz Mach (1), Esselin, Giulia Tarantini, Lilly Tarantini (2), Fraschetti (1)
Słowenia: Nika Milośić (11), Koren (9), Boisa (12), Lobrer-Fijok (18), Haluzan-Sagadin (6), Klara Milośić (5), Grubiśic-Cabo (libero) oraz

Zobacz również:
Wyniki i tabela srebrnej Ligi Europejskiej kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRusza Wimbledon! W poniedziałek do boju staje aż pięcioro reprezentantów Polski!
Następny artykułSądząc po słowach premiera wojna, kryzys i wizja oddalających się unijnych miliardów podziałały trzeźwiąco