4 minuty temu
Jeden z działaczy powiedział mi ostatnio, że za parę tygodni żużlowy rynek transferowy rozgrzany będzie do czerwoności. Coś jak aktualnie termometry za oknami. Kluby już teraz sondują zawodników, prowadzą wstępne rozmowy, aby nie zaspać i wyprzedzić konkurencję. Niektórzy będą musieli wybrać się na bardzo konkretne zakupy.
To nie tak, że dzisiaj jakiś zawodnik jest już dogadany na przejście do innego klubu. Na to jeszcze za wcześnie, jednak pierwsze ruchy działaczy na rynku transferowym zostały wychwycone. Nie ma się jednak co temu dziwić, bo z reguły najważniejsze transfery dogadywane są w lipcu czy sierpniu. Runda zasadnicza mija swój półmetek, a to świetny materiał do analizy, który pozwala klubom zdefiniować pozycje w składzie, które należy wzmocnić.
To idźmy po kolei. W Lublinie mają zagwozdkę co zrobić z Wiktorem Lampartem. Ten był przymierzany do zastąpienia … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS