Na uwagę dziennikarki Beaty Lubeckiej, że jemu wpływa 11 tys. zł netto, Rzymkowski zastrzegł, że pracuje siedem dni w tygodniu. Dziennikarka odparła na to: – Ale widziały gały, co brały.
– Ale nauczyciele też widzieli, co brali – odparł Rzymkowski.
Fala oburzenia i przeprosiny Rzymkowskiego
Słowa Rzymkowskiego wywołały falę negatywnych komentarzy. Wypowiedź wiceministra skomentował m.in. rzecznik rządu Piotr Müller, który ocenił ją jako „niefortunną”.
Przemysław Czarnek pytany w czwartek przez dziennikarzy w Sejmie, czy zgadza się z wypowiedzią Rzymkowskiego, odparł krótko: – Nie, nie zgadzam się.
Politycy opozycji nie przebierali w słowach. – Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski jako poseł i wiceminister edukacji pluje w twarz nauczycielom – zareagował szef PO Donald Tusk. Dodał, że nauczyciele nie mogą liczyć na tak „solidne podwyżki o 50 proc.”, odnosząc się do zeszłorocznych podwyżek dla premiera, ministrów, posłów i senatorów. Dodał, że „nikt nie szedł do zawodu nauczycielskiego” ze świadomością tego, „że będzie inflacja 15 proc. i drożyzna”. – Nie sądzę, żeby nauczyciele pisali się na taką robotę za tak mizerne pieniądze, przy takiej drożyźnie – dodał.
Wypowiedź Tomasza Rzymowskiego wywołała też burzę w mediach społecznościowych. „Rzymkowski jest wiceministrem edukacji, który wprost nienawidzi nauczycieli… Paradoks rządu PiS” – napisał na Twitterze poseł KO Marcin Kierwiński.
Rzymkowski w czwartek po południu przeprosił tych, którzy poczuli się urażeni jego wypowiedzią. „Nie miałem zamiaru nikogo urazić, mam wielki szacunek dla pracy nauczycieli” – napisał na Twitterze wiceszef MEiN.
Czarnek: winni dziennikarze mediów polskojęzycznych
Minister edukacji Przemysław Czarnek pytany o tę sytuację w piątek w programie „Sedno Sprawy” Radia Plus powiedział, że niektóre media wraz z opozycją „zrobili z tej wypowiedzi hucpę polityczną”. – Panu ministrowi Rzymkowskiemu przypisuje się słowa, które wypowiedziała pani redaktor Lubecka. To pani redaktor Lubecka powiedziała do pana ministra Rzymkowskiego „widziały gały, co brały”. (…) Pan minister nic takiego nie powiedział. Hucpa, którą urządzili politycy opozycji wczoraj, po to, żeby podburzyć nauczycieli przed końcem roku szkolnego, przed odpoczynkiem, hucpa, którą urządzili dziennikarze mediów polskojęzycznych, zasługują na pozwy do sądu i takie będą – poinformował Czarnek. Jak dodał, pozwy zostaną skierowane przeciwko tym mediom, które przypisywały słowa „widziały gały, co brały” wiceministrowi Rzymkowskiemu. Zaznaczył, że wiceszef MEiN przeprosił za swoje słowa, „bo jest kulturalnym człowiekiem i nigdy nie chciał urazić nauczycieli”.
Czytaj też: Miał być podręcznik, a wyszedł esej, fakty zastąpiono opiniami. Czego dzieci nauczą się na lekcjach nowego przedmiotu?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS