Dymisja Jarosława Kaczyńskiego
Dwa tygodnie później wydawało się, że to już. Na konferencji prasowej – zwołanej w nietypowy sposób konferencji prasowej, przez co wszyscy spodziewali się ogłoszenia decyzji kluczowej dla przyszłości kraju, narodu i partii – Kaczyński mówił w sposób typowy dla siebie. Ale jeszcze tego samego dnia wieczorem znowu zaczęły krążyć nieoficjalne wiadomości o odejściu.
I znów przez tydzień było cicho. Aż pewnego ranka Jarosław Kaczyński – za pośrednictwem PAP – niejako odwołał się sam twierdząc, że jego dymisję przyjął prezydent. Co najwyraźniej prawdą nie jest, a co okazało się dzięki opieszałości prezydenckich urzędników – typowej wobec redakcji, które nie mają w swoich założeniach, że będą sprzyjać władzy. Szczegóły tego spektaklu, z upokarzaniem głowy państwa w tle, krok po kroku prezentuje nasza infografika:
Czytaj też: Jarosław Kaczyński odszedł w swoim stylu. W rządzie zostawił swojego awatara
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS