Dzisiaj, 18 czerwca (13:29)
Lech Poznań, jeszcze bez nowego trenera, rozegrał pierwszy mecz sparingowy podczas przygotowań do eliminacji Ligi Mistrzów i nowego sezonu Ekstraklasy. Mistrz Polski przegrał 1-2 z Widzewem Łódź, a w pamięć poznańskim kibicom zapadnie pierwszy gol po kiepskiej interwencji nowego bramkarza, Artura Rudko.
Lech Poznań już we wtorek 5 lipca rozegra pierwszy mecz eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam, a wciąż oficjalnie nie ogłosił jeszcze następcy Macieja Skorży. Według nieoficjalnych, ale pewnych informacji, nowym trenerem Lecha będzie Holender John van den Brom. Pierwszy tydzień przygotowań mistrza Polski do nowego sezonu nadzorowali dotychczasowi asystenci Macieja Skorży i również oni kierowali zespołem podczas pierwszego letniego sparingu Lecha – z beniaminkiem Ekstraklasy, Widzewem Łódź.
Sobotni sparing Lech – Widzew na stadionie przy ul. Bułgarskiej rozpoczynał się o godz. 11.30, więc poznaniacy, biegający w pełnym słońcu i 30-stopniowym upale, mieli przedsmak warunków, które mogą na nich czekać w Azerbejdżanie podczas spotkania z Karabachem Agdam. Lech zagrał przeciw Widzewowi dwoma całkowicie różnymi jedenastkami. O tej z pierwszej połowy możemy mówić jak o podstawowym składzie, a poznańscy kibice z największą ciekawością czekali na to, jak zaprezentuje się nowy bramkarza (Artur Rudko) i wracający z wypożyczenia skrzydłowy (Jan Sykora). O ile Czech niczego wielkiego nie pokazał, to występ ukraińskieg … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS