Teraz, jak nigdy wcześniej, mieszkańcom Chełma przydałaby się stacja z tanim paliwem. Taką inwestycje zapowiadały władze miasta a krok w jej kierunku wykonało Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Niestety, odkupiona od PKS stacja przy Armii Krajowej nadal zamknięta jest na trzy spusty.
Przez galopującą inflację i wojnę na Ukrainie ceny paliw dobijają kierowców. A niestety mówi się, że to może nie być koniec wzrostów. Nic dziwnego, że mieszkańcy miasta dopytują o zapowiadaną przez prezydenta budowę samoobsługowej stacji z tańszym paliwem. Operatorem ma być Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, które już ponad rok temu kupiło stację przy ul. Armii Krajowej od spółki PKS. Stację zamknięto i ogrodzono, ale nie widać, żeby prowadzono tam jakieś prace. W styczniu br. na naszych łamach urzędnicy zapowiadali, że stacja zostanie uruchomiona dopiero w grudniu 2022 roku. – Ale w lutym wybuchła wojna, zmieniły się realia, ceny paliw poszybowały do góry – mówią kierowcy i pytają czy całego procesu nie da się przyspieszyć.
Co prawda obietnice budowy taniej stacji składał prezydent, ale nabywcą nieruchomości i właścicielem stacji jest MPGK, do którego odsyła z pytaniami biuro prasowe.
– Niestety, proces przeprojektowania stacji, uzyskanie wszystkich koncesji i pozwoleń trwa i raczej nie uda nam się tego przyspieszyć – mówi Tomasz Pomiankiewicz, prezes MPGK. – Na to wszystko nakłada się obowiązek stosowania ustawy o zamówieniach publicznych, co zawsze wydłuża planowaną inwestycję. Zakładaliśmy, że uruchomimy stację na koniec roku i tego terminu będziemy starali się dotrzymać. Chociaż już widzę, że przez wojnę jest gorzej z dostępnością wielu rzeczy. W tej chwili teren jest zabezpieczony i trwają prace projektowe. (bf)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS