W sondażu ECFR budujące jest to, że zdecydowana większość, bo aż 73 proc. Europejczyków obwinia Rosję za trwającą na wschodzie naszego kraju wojnę. Blisko dwie trzecie badanych uważa też, że to właśnie kraj rządzony przez Władimira Putina jest główną przeszkodą na drodze do pokojowego zakończenia konfliktu. Potwierdziło się też powtarzane przez analityków zaskoczenie europejską jednością i stanowczą reakcją na inwazję z 24 lutego.
Niestety, potwierdzają się też inne zjawiska, które można było obserwować w ostatnich tygodniach. Sondaż pokazał, że Europejczycy obawiają się rosnących kosztów życia i cen energii. Sen z powiek spędza im też możliwość zastosowania broni atomowej przez Kreml. Widoczny jest też rozłam w kwestii oczekiwań co do dalszych losów wojny. Twórcy raportu dostrzegają tu cztery obozy.
Obóz pokoju jest najliczniejszy i chciałby, aby wojna zakończyła się jak najszybciej, bez względu na straty terytorialne Ukrainy. We Włoszech chciałoby tego aż 52 proc. badanych. Na przeciwnym biegunie jest Polska, gdzie tylko 16 proc. ankietowanych oczekuje takiego scenariusza. Drugim obozem jest z kolei obóz sprawiedliwości, w którym z wynikiem 41 proc. przoduje Polska (kolejna Wielka Brytania ma tu jedynie 21 proc.).
„Sprawiedliwi” chcą, by Rosja została ukarana za swoją napaść na sąsiada, a Ukraina odzyskała utracone terytoria. Obóz wahających się to od 8 do aż 30 proc. niezdecydowanej części społeczności. Są też tzw. pozostali, którzy udzielali innych odpowiedzi. Tu również mówimy o sporych liczbach, bo od 18 do 25 proc. społeczeństw poszczególnych krajów. Co ciekawe, 62 proc. obozu sprawiedliwości to mężczyźni, a 38 proc. kobiety.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Czaputowicz o wizycie Macrona i Scholza na Ukrainie: Polska źle to rozgrywa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS