Znamy nazwiska już sześciu policjantów zaangażowanych w nielegalną akcję przed Strajkiem Kobiet. Sąd każe ustalić nazwiska kolejnych, bo widzi przestępstwo.
30 października 2020 roku policjanci z Warszawy i Pruszkowa zachowali się niczym funkcjonariusze komunistycznej Służby Bezpieczeństwa bądź białoruskiej milicji – bez żadnych podstaw porwali i uwięzili pięciu niewinnych aktywistów, by uniemożliwić im udział w proteście kobiet przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Porywacze i ich przełożeni pozostają bezkarni.
Policjantów rozgrzeszyła warszawska prokuratorka Natalia Zajączkowska. Odmówiła wszczęcia śledztwa, ale sędzia Grzegorz Godzina z Pruszkowa uchylił właśnie jej decyzję. W uzasadnieniu sugeruje, że policjantom można zarzucić co najmniej przekroczenie uprawnień. Pisze też o tuszowaniu bezprawnych działań.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS