Presja ciążąca na zawodnikach z Ciężkowic oraz trzeba to bezstronnie przyznać ambitna i dobra gra przyjezdnych w defensywie oraz w kontratakach sprawiły, iż aby wywalczyć jakże ważne 3 punkty podopieczni Szymona Pieczki musieli zostawić dużo zdrowia na piłkarskiej murawie. Co prawda już w 2 minucie „Ciężkowianka” mogła po stałym fragmencie gry objąć prowadzenie najpierw za sprawą główki Marcina Psiody, a później uderzenia piętą Mateusza Bulgi, ale w obydwu przypadkach bezbłędnie interweniował były golkiper „Victorii” 1918 Sławomir Przybyłowski. Nie zrażeni tym goście za sprawą niezwykle szybkiego Gabriela Szali dwukrotnie stanęli sam na sam z ciężkowickim golkiperem, ale Daniel Kotyza dwukrotnie udowodnił, że swój fach zna doskonale wychodząc zwycięsko z tych pojedynków. Przed szansą w ekipie przyjezdnych na zdobycie gola stanęli również Janusz Hudzik i Damian Mikuła. Z kolei „Ciężkowianka” do której należała inicjatywa była zmuszona do prowadzenia ataku pozycyjnego będąc narażona na bardzo groźne kontry gości. Szczęścia próbowali Dryja, Psioda, Rzeszutko, bracia Radomscy, ale przez 41 minut bez efektu bramkowego. Wreszcie po faulu na Marcinie Psiodzie arbiter podyktował rzut wolny z odległości 18 metrów, który precyzyjnym uderzeniem na „złotą bramkę” jak się później okazało zamienił Piotr Woronowicz. rniowski za wszelką cenę chcieli zrewanżować się „Ciężkowiance” za jesienną porażkę 0-2 oraz być pierwszą drużyną, która pokonała ciężkowickiego lidera. W drugiej połowie trwała walka na całego. Wprowadzeni przez trenera Pieczkę zmiennicy starali się odwdzięczyć szkoleniowcowi dobrą, szczególnie mógł się podobać szybki na skrzydle Kuba Łata. To za jakiego sprawą nastąpiła w 65 minucie prawdziwa kanonada pod bramką gości. Najpierw uderzenie Łaty trafiło w spojenie słupka z poprzeczką, kolejne dwa strzały fantastycznie wybronił Przybyłowski, a kolejna dobitka przeszła minimalnie koło słupka. Goście nie pozostawali dłużni i Kotyza również musiał zaprezentować swoje nietuzinkowe umiejętności. Mimo okazji z obu stron rezultat nie uległ już zmianie. Sobotnia wygrana sprawiła, iż „Ciężkowianka” na jedną kolejkę przed zakończeniem rozgrywek ma siedem punktów przewagi nad drugą „Błyskawicą” Myślachowice ( która niespodziewanie uległa w Zagórzu 3-5 miejscowej „Zagórzance”) oraz 14 punktów nad trzecią „ Polonią” Luszowice. W najbliższą sobotę 18 czerwca „Ciężkowianka” czeka ciężki wyjazdowy pojedynek w Woli Filipowskiej z miejscową „Wolanką”. Początek meczu o godzinie 16.30. Udział w rozgrywkach ligowych oraz zajęciach drużyn młodzieżowych jest dofinansowany z budżetu Gminy Jaworzno w ramach realizowanych zadań publicznych „Ciężkowianka w Koronie”. Gratulując awansu „Ciężkowiance” wypada dodać, że w rozegranych dotąd 23 spotkaniach chrzanowskiej klasy „A” ( wygrany jesienią 5-0 mecz z „Wisełką” Rozkochów z uwagi na wycofanie się drużyny z rozgrywek nie jest uwzględniany w tabeli) nie zaznała dotąd żadnej porażki, przy 19 wygranych, 4 remisach oraz stosunku bramkowym 75-18. W swojej 72 letniej historii „Ciężkowianka” awansowała po raz czwarty do klasy okręgowej w której wcześniej występowała w latach 1993-94 za grającego trenera Andrzeja Majki, 2006-2009 za trenera Marka Musiała oraz 2010-13 za trenera Piotra Szczotki. Największym sukcesem było pierwsze miejsce po rundzie jesiennej w sezonie 2010/11 oraz czwarte na koniec sezonu w grupie II katowickiej klasy okręgowej. Tym razem jaworznianie wystąpią w małopolskiej klasie okręgowej. W 2013 roku LKS”Ciężkowianka” mimo utrzymania się w klasie okręgowej wskutek braku środków finansowych na udział w rozgrywkach tej klasy była zmuszona wycofać się z klasy okręgowej. Spowodowało to konieczność wystartowania w rozgrywkach o dwie klasy niżej czyli od chrzanowskiej klasy B. W następnym sezonie pod wodzą trenera Andrzeja Majki miał miejsce awans do klasy A. W kolejnych latach w wyniku pracy od podstaw z wszystkimi klubowymi drużynami coraz lepsze wyniki pod opieką szkoleniową trenerów Wojciecha Tomasiewicza i Szymona Pieczki, aż w obecnym sezonie podopieczni Szymona Pieczki, który gdy była taka potrzeba wsparcia drużyny pojawił się również na piłkarskiej murawie uzyskali upragniony awans, który w sobotę świętowali ze swoimi fanami w Ciężkowicach. Były chwile wzruszenia, polał się szampan i wypada życzyć sympatycznemu „ciężkowickiemu walcowi” dalszych sukcesów oraz wsparcia ludzi dobrej woli z terenu naszego miasta i nie tylko.
LKS „Ciężkowianka” Jaworzno- LKS „Wisła” Jankowice 1-0 (1-0)
Piotr Woronowicz 41’
„Ciężkowianka”: Kotyza- Chrząścik, Bulga, D.Radomski- Rzeszutko (od 88’Kominiak A.), Molenda, Psioda ( od 46’ Łata),Woronowicz, M.Radomski ( od 60’ Skórnicki) – Sz. Nowak ( od 80’ Dziurowicz), Dryja ( od 46’ Fijoł)
Trener: Szymon Pieczka.
„Wisła” Jankowice: Przybyłowski- Szpak, Pająk, Kluska- Bachowski, Hudzik, Żurek, Miziołek- Jargus, Szala, Mikuła. W drugiej połowie na murawie pojawili się zmiennicy Łukasz Radwan, Jakub Radwan i Paweł Siłakiewicz. Trener Sebastian Szewczyk
Sędziowali: Piotr Franczyk ( główny) oraz Piotr Gałka i Kamil Mucha ( Podokręg Olkusz)
Ciężkowianka Jaworzno awansowała do Klasy Okręgowej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS