- Od napaści Rosji na Ukrainę minęło ponad sto dni. Rosja okupuje już ok. 20 proc. terytorium Ukrainy. Rosja zapowiedziała, że będzie kontynuować wojnę, aż „osiągnie” wszystkie cele.
- Według brytyjskiego wywiadu Rosja kontynuuje próby ataków na Siewierodonieck, ale ukraińska obrona wciąż stawia opór.
- Ukraina skierowała do sądu kolejnych osiem spraw o zbrodnie wojenne, popełnione przez rosyjskich żołnierzy.
- Ukraina uruchamia „Księgę katów”, czyli system gromadzenia dowodów rosyjskich zbrodni wojennych.
- Rząd Donieckiej Republiki Ludowej odwołany
- Chcesz pomóc? Narodowy Bank Ukrainy uruchomił specjalne konto, na które można wpłacać datki bezpośrednio na ukraińską armię.
ŚRODA, 8 czerwca
„Zdobycie Siewierodoniecka jest strategicznym celem wroga. W następnej kolejności będą chcieli nacierać na Lisiczańsk i odciąć szlaki komunikacyjne, a następnie ruszyć stamtąd (z zachodniej części obwodu ługańskiego – PAP) dalej, by kontynuować ofensywę w obwodzie donieckim. (…) Sytuacja jest bardzo dynamiczna” – ocenił Motuzjanyk, cytowany przez agencję UNIAN.
Według rzecznika ministerstwa nie doszło dotąd do przerwania linii zaopatrzenia ukraińskich sił walczących na wschodzie kraju. „Niektóre trasy są ostrzeliwane, ale dowództwo naszej armii radzi sobie ze wzmacnianiem formacji (wprowadzaniem rezerw na pole walki – PAP) i zapewnianiem dostaw nowego uzbrojenia” – zadeklarował przedstawiciel resortu obrony.
Wcześniej w środę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował, że ukraińskie wojska kontrolują już wyłącznie obrzeża Siewierodoniecka.
„Kilka dni temu (ukraińscy) specnazowcy rzeczywiście weszli i oczyścili prawie połowę miasta. Kiedy Rosjanie sobie to uświadomili, to po prostu zaczęli zrównywać je z ziemią uderzeniami z powietrza i artylerią. Siedzenie w jakimś bloku i czekanie, aż wszystko całkowicie zniszczą, nie ma sensu, dlatego nasi teraz znowu kontrolują tylko obrzeża. Ale walki jeszcze trwają, nasi bronią Siewierodoniecka, nie można mówić, że Rosjanie w pełni opanowali miasto. I mam nadzieję, że do tego nie dojdzie w najbliższym czasie” – powiedział gubernator.
Zdobycie Siewierodoniecka – nieformalnej stolicy części obwodu ługańskiego kontrolowanej przez rząd w Kijowie – pozostaje najważniejszym celem inwazji Kremla na wschodzie Ukrainy. Przed rosyjską agresją miasto liczyło ponad 100 tys. mieszkańców. Obecnie przebywa tam wciąż około 10-11 tys. osób.
Władze: rosyjska armia prowadzi silny chaotyczny ostrzał Lisiczańska
Na wschodzie Ukrainy rosyjska armia prowadzi silny chaotyczny ostrzał Lisiczańska, kontroluje większość Siewierodoniecka – informuje w środę wieczorem Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego, na terenie którego leżą oba miasta.
Rosjanie kontrolują większość Siewierodoniecka, walki toczą się na ulicach miasta – przekazał Hajdaj. (https://t.me/luhanskaVTSA/3282)
Dodał, że sąsiedni Lisiczańsk jest pod pełną kontrolą ukraińską. Rosyjskie wojska silnie i chaotycznie ostrzeliwują miasto, są ogromne zniszczenia infrastruktury mieszkalnej – dodał. Zniszczenia są wielkie w związku z tym, że stosowane jest uzbrojenie dużego kalibru.
Hajdaj zapewnił przy tym, że nie ma obecnie ryzyka otoczenia ukraińskich sił w obwodzie ługańskim. Według niego pod okupacją znajduje się ponad 90 proc. obwodu. Na części tego regionu w 2014 roku wspierani przez Rosję separatyści utworzyli tzw. Ługańską Republikę Ludową.
Według ukraińskiego resortu obrony Siewierodonieck to obecnie najgorętszy punkt na linii frontu.
Rząd Donieckiej Republiki Ludowej odwołany
Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin zdymisjonował rząd premiera Aleksandra Ananczenki. Do czasu powołania nowego gabinetu ministrów rząd jednak będzie nadal pełnić swoje funkcje – informuje niezależny portal Meduza.
Puszylin ogłosił decyzję na swoim kanale telegramowym, podziękował Ananczence za pracę i zaznaczył, że zgłosił do Rady Ludowej DRL nowego kandydata na stanowisko premiera. Jego nazwiska nie wymienił. Puszylin nie określił również przyczyn dymisji rządu.
Ananczenko stoi na czele rządu DRL od października 2018 roku.
Po eskalacji konfliktu w 2022 roku DRL ponownie zaczęła mówić o potrzebie przeprowadzenia referendum w sprawie przystąpienia do Rosji.
O przystąpieniu do Federacji Rosyjskiej mówią także przedstawiciele „nowych administracji” okupowanych obwodów chersońskiego i zaporoskiego.
Mieszkańcy Krymu walczący w rosyjskiej armii skazani na 13 lat więzienia
Dwóch obywateli Ukrainy pochodzących z okupowanego przez Rosję Krymu, którzy w 2014 roku zdradzili ojczyznę, a w lutym zaatakowali ją w szeregach rosyjskiej armii, zostało skazanych na 13 lat pozbawienia wolności wraz z konfiskatą majątku – poinformowała w środę na Telegramie ukraińska Prokuratura Generalna.
Obaj mężczyźni podpisali w 2020 roku kontrakty na służbę w siłach wroga.
Pod koniec lutego bieżącego roku mieli odpowiadać za zapewnienie rosyjskiej obrony powietrznej w pobliżu Kachowskiej Elektrowni Wodnej w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Na początku marca wzięli udział w walkach pod Basztanką w obwodzie mikołajowskim i zostali tam wzięci do ukraińskiej niewoli – czytamy w komunikacie prokuratury.
Wcześniej w środę sąd w Kijowie skazał na osiem lat więzienia obywatela Ukrainy, który nakierowywał rosyjski ostrzał rakietowy podczas ataków na obiekty energetyczne oraz wodociągowe.
31 maja Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała, że od 24 lutego, czyli początku inwazji, zdemaskowano już na Ukrainie ponad 360 rosyjskich agentów i ponad 5 tysięcy kolaborantów.
Rzecznicy z Europy rozmawiali o losach ukraińskich dzieci
W środę w Warszawie rozpoczęły się trzydniowe obrady Europejskiej Sieci Rzeczników Praw Dziecka (ENOC). Tematem poruszonym pierwszego dnia była sytuacja ukraińskich dzieci w obliczu ataku Rosji.
W środowych obradach wzięli udział m.in. rzecznik praw dziecka (RPD) Mikołaj Pawlak, wiceminister rodziny Barbara Socha i przewodnicząca ENOC Theoni Koufonikolakou.
Podczas obrad połączono się z Kijowem, aby porozmawiać z dyrektor Departamentu Przestrzegania Praw Dziecka Ukrainy Aksaną Filipishyną. „Opowiedziała nam o tragicznej sytuacji ukraińskich dzieci, ofiar wojny” – relacjonował na Twitterze RPD.
Wiceminister Socha mówiła, że do tej pory więcej niż 3 mln osób z Ukrainy przekroczyło polską granicę w poszukiwaniu schronienia. Część osób pojechała dalej, za granicę, część, z wielu przyczyn, wróciła na Ukrainę. „Dzisiaj, na terenie Polski przebywa około 1,5 mln uchodźców z Ukrainy, w tym połowa to kobiety, a druga połowa to dzieci” – poinformowała wiceminister.
Podkreśliła, że Polska zrobiła wszystko, aby zapewnić im najpotrzebniejsze rzeczy do życia, umożliwić dostęp do opieki medycznej, rynku pracy, świadczeń socjalnych i edukacji.
Mikołaj Pawlak przekazał, że rzecznicy praw dziecka z całej Europy, którzy przyjechali do Warszawy, usłyszeli wstrząsającą opowieść ofiary wojny na Ukrainie i zobaczyli skutki bombardowań.
W czwartek – jak podano na popołudniowej konferencji prasowej – eksperci debatować będą o sprawiedliwości klimatycznej.
ENOC (European Network of Ombudspersons for Children) to organizacja założona na spotkaniu w Trondheim w Norwegii w 1997 roku. Jej zadaniem jest promocja i ochrona praw dzieci, sformułowanych w Konwencji ONZ o Prawach Dziecka. Zrzesza niezależne instytucje narodowe, regionalne lub lokalne czuwające nad przestrzeganiem praw dziecka w państwach europejskich. Ich przedstawiciele spotykają się każdego roku w innym mieście. Polska jest członkiem ENOC od 2001 roku.
Przedstawicielka Departamentu Stanu: Rosja nie jest gotowa do negocjacji w dobrej wierze
Rosja nie jest obecnie skłonna do negocjacji w dobrej wierze, a do prawdziwych rozmów w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie jest jeszcze daleko – powiedziała w środę asystent sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Karen Donfried. Stwierdziła też, że dla Europy rosyjska inwazja była tym, czym dla Ameryki były zamachy z 11 września 2001 roku.
„Prezydent (Joe) Biden wyraził się jasno, że naszym celem jest zapewnienie, by Ukraina była w najsilniejszej możliwej pozycji, kiedy dotrzemy do stołu negocjacyjnego. Myślę jednak, że niestety stół negocjacyjny nie jest tuż za rogiem. Mówię to, bo nie ma dziś żadnych dowodów, że Rosja chce zaangażować się w negocjacje w dobrej wierze. A więc niestety to zajmie jeszcze jakiś czas” – powiedziała Donfried na konferencji prasowej dla mediów zagranicznych w Waszyngtonie.
Odpowiedziała w ten sposób na doniesienia mediów o rozmowach między przedstawicielami władz USA, Francji i Wielkiej Brytanii na temat ewentualnych ram negocjacji pokojowych.
Przedstawicielka Departamentu Stanu USA przyznała też, że utrzymanie jedności Zachodu w obliczu rosyjskiej agresji jest wyzwaniem, zwłaszcza w obliczu skutków gospodarczych i rosnących cen ropy naftowej. Zapewniła jednak, że solidarność zostanie utrzymana ze względu na to, jak fundamentalnym zagrożeniem dla Europy i obecnego porządku i zasad jest rosyjska inwazja.
7,25 mln euro od Unii na badanie rosyjskich zbrodni wojennych
Komisja Europejska uruchomiła w środę projekt, który ma na celu wsparcie zdolności dochodzeniowych Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) kwotą 7,25 mln euro. Inicjatywa ma pomóc Trybunałowi prowadzić śledztwa w sprawie zbrodni wojennych popełnionych przez Rosję w Ukrainie.
„Zbrodnie popełnione pod okupacją rosyjską nie mogą pozostać bezkarne. Dochodzenia Międzynarodowego Trybunału Karnego mają kluczowe znaczenie dla pociągnięcia do odpowiedzialności i wymierzenia sprawiedliwości za ohydne zbrodnie popełnione na Ukrainie” – oświadczył Wysoki Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych Josep Borrell.
Z kolei unijny komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders uzasadniał potrzebę takiego projektu: „Jedno jest jasne: konieczna jest globalna reakcja, aby osoby odpowiedzialne za okrucieństwa popełnione na Ukrainie zostały postawione przed wymiarem sprawiedliwości. Ściśle współpracujemy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym, aby upewnić się, że sprawcy zbrodni wojennych nie pozostaną bezkarni”.
Ambasador Ukrainy w Turcji: Ankara kupuje od Rosji ukraińskie zboże ze sfałszowaną dokumentacją
Rosja sprzedaje Turcji ukradzione Ukrainie zboże, fałszując jego dokumentację tak, by wynikało z niej, że zostało wyprodukowane w Rosji – powiedział w środę wywiadzie dla agencji Ukrinform ambasador Ukrainy w Turcji Wasyl Bodnar.
„Jak się dowiedzieliśmy, według dokumentów Turcja oficjalnie kupuje zboże jako niepochodzące z Ukrainy. Odbywa się to następująco: Rosjanie kradną ukraińskie zboże, zawożą lądem do Sewastopola, stamtąd transportują je morzem do rosyjskich portów, po czym z podrobioną dokumentacją zostaje ono sprzedane jako rzekomo rosyjskie” – powiedział ambasador.
Bodnar stwierdził, że gdyby dokumentacja wskazywała, że zboże pochodzi z Sewastopola lub Chersonia na Ukrainie, strona turecka nie kupowałaby go. „Ponieważ jednak +na papierze+ zboże pochodzi z Krasnodaru albo Noworosyjska (w Rosji), tureckie władze nie widzą tu żadnego naruszenia prawa. To stwarza niebezpieczny precedens” – dodał.
Strona ukraińska dokumentuje każdy fakt wywozu kradzionego zboża i pracuje nad stworzeniem bazy danych w celu prawnego uzasadnienia nielegalności działań Rosji oraz stworzenia podstaw do wstrzymania ruchu rosyjskich statków. „Chciałbym uprzedzić, że uczestnicy tych nielegalnych transakcji, którzy chcą nadal współpracować z Ukrainą, będą mieli poważne ograniczenia, zwłaszcza te firmy, które kupują kradzione towary” – powiedział dyplomata.
Również w środę Bodnar powiedział na briefingu prasowym, cytowany przez Reutersa, że bez udziału rządu w Kijowie niemożliwe będzie zawarcie porozumienia w sprawie eksportu ukraińskiego zboża. Oskarżył Rosję o stawianie nierealistycznych warunków w tej sprawie.
Rosja blokuje eksport ukraińskiego zboża, kontrolując żeglugę na Morzu Czarnym. W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że obecnie wypłynąć nie może 22-25 mln ton zboża, a do jesieni może to być już 75 mln ton. Grozi to gwałtownym wzrostem cen zbóż na światowych rynkach oraz niedoborami żywności w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Zełenski dodał, że omawia z Wielką Brytanią i Turcją pomysł, aby marynarka wojenna kraju trzeciego gwarantowała przepływ ukraińskiego eksportu zboża przez kontrolowane przez Rosję Morze Czarne.
We wtorek turecki minister rolnictwa i leśnictwa Vahit Kirisci w wywiadzie dla dziennika „Yeni Safak” poinformował, że za pomoc w mediacjach z Rosją w celu przywrócenia handlu Ukraina zgodziła się udzielić Turcji 25 procent zniżki na zakup zboża i innych produktów rolnych, które obecnie są zablokowane w ukraińskich portach.
W środę w Ankarze odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Turcji i Rosji w sprawie m.in. blokady eksportu ukraińskich produktów rolnych.
Kolejnych osiem spraw o rosyjskie zbrodnie wojenne
Ukraina skierowała do sądu kolejnych osiem spraw o zbrodnie wojenne – podała prokurator generalna Iryna Wenediktowa.
To kolejne akty oskarżenia przeciwko rosyjskim żołnierzom. Do tej pory sądy w Ukrainie wydały już trzy wyroki w tego typu sprawach.
– Każdego dnia obserwujemy wzrost tego typu śledztw. Mówimy o ludziach, którzy przybyli nie tylko po to, żeby walczyć jako żołnierze, ale też żeby gwałcić, mordować cywilów, okradać ich i poniżać – powiedziała.
W maju 21-letni sierżant Wadim Sziszmarin został uznany winnym zabójstwa 62-letniego Ołeksandra Szelipowa w Sumach. Był to pierwszy wyrok w procesie dotyczącym zbrodni wojennych, dokonanych przez armię rosyjską podczas inwazji na Ukrainę.
Do tej pory Ukraina wszczęła ponad 16 tys. śledztw w sprawie możliwych zbrodni wojennych popełnionych przez armię rosyjską od początku konfliktu – dodała Wenediktowa. Na liście podejrzanych znajdują się „najwyżsi wojskowi, politycy i agenci rosyjskiej propagandy”.
– Każdego dnia odnotowujemy 200-300 nowych przypadków zbrodni wojennych – dodała prokurator.
Prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa rozmawia z dziennikarzami w pobliżu masowego grobu w podkijowskiej Buczy. Ukraina, 12 kwietnia 2022 r. Fot: Maxym Marusenko / NurPhoto / AFP.
Fot.: AFP
Ukraina uruchamia „Księgę katów”
Ukraina uruchamia „Księgę katów”, czyli system gromadzenia dowodów rosyjskich zbrodni wojennych – powiedział we wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski .
Ukraińscy prokuratorzy twierdzą, że od czasu rozpoczęcia inwazji Kremla 24 lutego zarejestrowali ponad 12 tys. zbrodni wojennych z udziałem ponad 600 podejrzanych.
– W przyszłym tygodniu ma zostać uruchomiona specjalna publikacja – „Księga katów”. To system informatyczny do zbierania danych o zbrodniarzach wojennych z rosyjskiej armii – powiedział Zełenski w nagraniu wideo.
Prezydent Ukrainy dodał, że gromadzenie danych o rosyjskich zbrodniach jest kluczowe dla pociągnięcia ich do odpowiedzialności. Podał przykład podkijowskiej Buczy, gdzie śledczy znaleźli dowody na masowe egzekucje.
Bucza. Ludmiła, emerytowana nauczycielka, została zastrzelona, kiedy otworzyła drzwi swojego domu
Fot.: Aziz Karimov / Zuma Press / Forum
Zełenski: Impas z Rosją „nie wchodzi w grę”
Impas z Rosją „nie wchodzi w grę” – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, ponawiając apel o pomoc z zagranicy.
Zaciekły opór Ukrainy wobec rosyjskiej inwazji doprowadził do impasu w niektórych częściach kraju, a Moskwa ponownie skoncentrowała swoje siły na wschodzie.
– Jesteśmy gorsi pod względem sprzętowym i dlatego tak ciężko osiągamy postępy – mówił we wtorek Zełenski w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „Financial Times”. – Ponosimy więcej strat, a moim priorytetem są ludzie.
Na pytanie, co Ukraina uznałaby za zwycięstwo, Zełenski odpowiedział, że wypchnięcie Rosjan poza granice kontrolowane przez Ukrainę przed rosyjską inwazją 24 lutego będzie „poważnym tymczasowym zwycięstwem”.
Dodał jednak, że ostatecznym celem jest „całkowite zakończenie okupacji na całym terenie Ukrainy”.
Zapytany o zawieszone od końca marca rozmowy z Rosją, Zełenski powiedział, że nie zmienił stanowiska i wciąż jest gotów do zakończenia wojny na drodze dyplomatycznej. Powtórzył, że jest gotowy do bezpośrednich rozmów z Władimirem Putinem, dodając, że poza nim „nie ma z kim rozmawiać”.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w w zniszczonym mieście Bucza
Fot.: The Presidential Office of Ukraine / Newsweek
Wykrywacze promieniowania w Czarnobylu przesyłają dane po raz pierwszy od wybuchu wojny
Kilkadziesiąt detektorów promieniowania, rozmieszczonych wokół elektrowni jądrowej w Czarnobylu po raz pierwszy od czasu inwazji Rosji na Ukrainę zaczęło przesyłać dane dotyczące promieniowania – podała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA).
MAEA poinformowała, że sieć monitorowania promieniowania na tym obszarze przestała działać, gdy w lutym Rosjanie zajęli teren elektrowni i utrzymywali je przez kolejne pięć tygodni, przed wycofaniem się 31 marca.
Według agendy ONZ ds. nadzoru nuklearnego poziom promieniowania na obszarze otaczającym ukraińską elektrownię jądrową w Czarnobylu utrzymuje się obecnie w normie.
Większość z 39 detektorów wysyłających dane ze Strefy Wykluczenia jest teraz widoczna na mapie IRMIS (International Radiation Monitoring Information System).
Otrzymane dotychczas pomiary wskazują na poziomy promieniowania zbliżone do tych przed konfliktem.
Jedyny rosyjski lotniskowiec ma kolejne opóźnienie w remoncie
Jedyny lotniskowiec Rosji, „Admirał Kuzniecow”, ma kolejne opóźnienie w remoncie i powróci do służby najwcześniej w 2024 roku – poinformowała rosyjska agencja państwowa TASS.
Zwodowany w 1985 roku okręt został poddany remontowi, po którym miał być gotowy do służby w 2023 roku. Jednak podczas prac odkryto usterki, co oznacza, że okręt pozostanie w doku dłużej, niż początkowo planowano.
Początkowo okręt miał wrócić do służby w tym roku, ale w 2021 roku termin ten został przesunięty na 2023 rok.
W grudniu 2019 r. w wyniku pożaru na pokładzie lotniskowca zginął co najmniej jeden wojskowy, a 12 osób zostało rannych. Rok wcześniej został on uszkodzony podczas prac remontowych, gdy zatonął podtrzymujący go dok pływający, a na jego pokład spadł dźwig.
Lotniskowiec zyskał złą sławę w Wielkiej Brytanii w 2017 roku, kiedy to ówczesny sekretarz obrony Michael Fallon nazwał go „okrętem hańby”, gdy przepływał przez wody w pobliżu wybrzeża Anglii, wydzielając czarny dym.
Rosyjski lotniskowiec „Admirał Kuzniecow”
Fot.: AP Photo
Ukraina utrzymała Siewierodonieck, rozpoczyna kontrataki w Chersoniu
Rosja kontynuuje próby ataków na Siewierodonieck, chociaż ukraińska obrona wciąż stawia opór – poinformowało brytyjskie Ministerstwo Obrony w swoim codziennym raporcie na temat wojny. Brytyjczycy dodali, że nie sądzą, by którakolwiek ze stron zyskała przewagę w ciągu ostatnich 24 godzin.
Ukraińcy przeprowadzili też ostatnio udane kontrataki w okolicy Chersonia na południowym zachodzie Ukrainy, m.in. odzyskując przyczółek na wschodnim brzegu rzeki Ingulec.
Na granicy strefy okupowanej, rozciągającej się na ponad 500 km, zarówno Rosja, jak i Ukraina zmagają się z podobnymi wyzwaniami: utrzymaniem linii obrony i zgromadzeniem sprawnych jednostek do działań ofensywnych.
W okupowanym Chersoniu Rosja przemocą dostosowuje swoją administrację do administracji Federacji Rosyjskiej, wprowadzając rubla jako prawny środek płatniczy i zatrudniając rosyjskich nauczycieli do wprowadzenia rosyjskiego programu nauczania i języka do szkół.
Rosja z dużym prawdopodobieństwem będzie twierdziła, że okupacja Chersonia jest dowodem na poprawę rządów i standardów życia narodu ukraińskiego.
Rosja przekazała ciała 210 ukraińskich żołnierzy
Rosja przekazała Kijowowi ciała 210 ukraińskich żołnierzy. Większość z nich zginęła w hucie Azowstal podczas obrony Mariupola.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS