A A+ A++

– To było 22 kwietnia około godz. 23.15. Marszałkowska przy Królewskiej. Jechałem z pasażerem. Tak samo sprawca kolizji. Zmieniając pas ruchu, zahaczył o mój zderzak. Zatrzymaliśmy się. Chciał mi dać pieniądze. Powiedziałem, że wzywamy policję. Sprawca kolizji nie był Polakiem. Widziałem u niego charakterystyczną aplikację Ubera – relacjonuje pan Cezary, taksówkarz.

Zadzwonił na 112. Wspomina: – Kierowca Ubera uznał, że nie będzie czekać. Odjeżdżając, drugi raz uszkodził mój samochód. Próbowałem go zatrzymać, ale gdybym nie odskoczył, toby mnie przejechał.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFollowing backlash, CDC withdraws recommendation for travelers to mask up against monkeypox
Następny artykułKarol Klementowski był ulubieńcem widzów TVP. Co się z nim stało?