A A+ A++

Poprawa bezpieczeństwa mieszkańców Olsztyna i sąsiednich gmin to priorytetowe zadanie Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa w Olsztynie. Budynek przy ul. Augustowskiej powoli się zaludnia. Pracują tam już m.in. operatorzy monitoringu i dyżurni miasta.

Zobacz także: Otwarcie Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa w Olsztynie coraz bliżej [ZDJĘCIA, VIDEO] Umowa dotycząca powstania Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa w Olsztynie została podpisana we wrześniu 2017 roku. Teraz, po kilkunastu miesiącach, prace…

Zobacz także: Jedyny taki budynek w regionie. Sprawdzamy, jak idzie budowa Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa w Olsztynie [ZDJĘCIA] Jedyny taki budynek w regionie. Sprawdzamy, jak idzie budowa Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa w Olsztynie [ZDJĘCIA] Regionalne Centrum Bezpieczeństwa, powstające w dawnym budynku straży pożarnej przy ul. Augustowskiej w Olsztynie, jest pierwszym tego typu obiektem nie…

Prace w olsztyńskim RCB są na ostatniej prostej. W budynku pojawili się już pierwsi pracownicy, a do przeprowadzenia zostały ostatnie przetargi. Sprawa nie jest łatwa, bo uruchomienie centrum, jedynego takiego w regionie, to spore wyzwanie logistyczne. — Musimy zapewnić ciągłość ochrony mieszkańców Olsztyna i powiatu, a to oznacza, że wszystko musi zostać dokładnie zaplanowane i sprawnie przeprowadzone — zaznacza Paweł Drankowicz, kierownik RCB.

Sercem budynku jest sala operacyjna. — To z niej będą prowadzone i koordynowane działania, a dzięki wyposażeniu pomieszczenia w odpowiednie i nowoczesne środki łączności będzie tu można na przykład oglądać transmisję obrazu z miejsca zdarzenia — mówi Paweł Drankiewicz. I tłumaczy, jakie są zalety takiej sytuacji: — Dzięki temu, że koordynatorzy wszystkich służb będą zgromadzeni w jednym pomieszczeniu, będą mogli spokojnie, ale szybko, przekazywać sobie informacje.

W powoli zaludnianym budynku przy ulicy Augustowskiej 44, wkrótce pojawi się jeszcze więcej osób. Teraz swoje miejsce pracy mają tu operatorzy monitoringu, dyżurni miasta i pracownicy administracyjni. Dołączyć do nich mają przedstawiciele policji, straży pożarnej i straży miejskiej.

— Wielki brat widzi wszystko — żartują tymczasem pracownicy RCB odpowiedzialni za monitoring miasta, którzy już rozgościli się w nowej siedzibie. To pod ich czujnym okiem są obrazy z kamer zamontowanych w mieście. Zdarza im się widzieć wiele nietypowych sytuacji. I nie chodzi tylko o sytuacje potencjalnie niebezpieczne, jak wówczas, gdy jakiś wyjątkowo „awanturny” jegomość postanawia zrobić trochę zamieszania, ale i o takie z cyklu zachowań, nazwijmy to, nieobyczajnych. — Im dłużej pracujemy, tym lepiej znamy rozkład kamer w mieście. Właściwie bez zastanowienia możemy podać numer urządzenia, które wyświetla nam obraz z danego miejsca — zdradza nam tajniki swojego warsztatu jeden z pracowników. Są też miejsca, które wymagają szczególnej uwagi.

Dzięki codziennej pracy operatorów monitoringu udaje się wykryć wiele mniejszych i większych przestępstw. Tak było chociażby w przypadku złodzieja, który na starówce okradł niewidomego grajka. Sprawca zabrał puszkę z pieniędzmi, podstawiając na jej miejsce drugą — pustą. Złodziej szybko oddalił się z miejsca, jednak operator konsekwentnie śledził obrazy z kamer monitoringu, aż udało mu się wypatrzeć złodzieja. Na miejsce wysłany został patrol straży miejskiej, który ujął opisanego przez operatora 25-latka, a następnie przewiózł go do komendy policji.

Żeby takich skutecznych akcji było więcej, pomóc może także lepszy, nowoczesny sprzęt, czyli m.in. więcej kamer cyfrowych i nowy panel sterowania, które poprawią jakość ich pracy. To, co cieszy specjalistów od monitoringu miejskiego, to także warunki socjalne w nowym budynku. Jest więcej przestrzeni, a więc i miejsca, w którym można choć przez chwilę odetchnąć od odpowiedzialnego zajęcia. Bo, jak przyznają operatorzy monitoringu, ich praca wiąże się z ciągłą obawą o czyjeś bezpieczeństwo: począwszy od mieszkańców, przez służby, z którymi pracownicy RCB są w stałym kontakcie.

Z RCB wychodzą w świat komunikaty, które olsztynianie znajdują na stronie bezpiecznyolsztyn.eu. Dzięki nim szybko dowiadujemy się o utrudnieniach w mieście spowodowanych np. wypadkiem czy awarią sieci. Przygotowaniem takich wiadomości zajmuje się dyżurny miasta, czyli osoba odpowiedzialna za przyjmowanie zgłoszeń. — Strona bezpiecznyolsztyn.eu powstała przy okazji tworzenia Centrum Zarządzania Kryzysowego i muszę przyznać, że dzisiaj jesteśmy wręcz zaskoczeni tym, jak często mieszkańcy odwiedzają stronę. Zauważamy też, że coraz więcej osób informuje nas o zdarzeniach, które, ich zdaniem, powinny zostać przez nas odnotowane — mówi Grzegorz Poluszczyk, dyżurny miasta.

Sala konferencyjna, która czeka na ostatnie elementy wyposażenia, wkrótce stanie się przestrzenią, w której odbywać się będą narady i spotkania, a także szkolenia. Kierownik RCB, Paweł Drankowicz, ma nadzieję, że już niedługo zaprosi tu też np. uczniów.

Ważną częścią centrum są też magazyny, w których przechowywany będzie sprzęt niezbędny do prowadzenia działań ratowniczych na wypadek wystąpienia powodzi czy innych klęsk żywiołowych, katastrof budowlanych czy miejscowych zagrożeń.

Pomysł, by w Olsztynie skoordynować pracę wszystkich służb, pojawił się ponad dwa lata temu. RCB miało rozwiązać problem niskiego poziomu zinformatyzowania służb, braku możliwości skutecznego informowania mieszkańców o zagrożeniach czy skutecznego działania w przypadku wystąpienia zdarzeń nadzwyczajnych. Cały projekt integruje też działania na obszarach miejskich i wiejskich.

W sierpniu porozumienie w sprawie utworzenia i funkcjonowania Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa podpisali prezydent Olsztyna i starosta olsztyński. Nie mieli oni wątpliwości, że budynek przy Augustowskiej to nowa jakość w zarządzaniu kryzysowym.

— To ważna inwestycja, która czyni z Olsztyna aglomerację przygotowaną nawet na zagrożenia terrorystyczne czy klęski żywiołowe — przekonywał wówczas prezydent Piotr Grzymowicz.

Daria Bruszewska-Przytuła

Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania tylko 199 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMleko w szklanej czy plastikowej butelce?
Następny artykułSimone Parodi i Nikola Grbić zmierzyli się z… pierogami [WIDEO]