A A+ A++

W Brazylii i Kanadzie zainaugurowane zostały rozgrywki Ligi Narodów siatkarzy. W pierwszych meczach reprezentacja Chin ugrała tylko seta Iranowi, natomiast Serbowie w czterech odsłonach pokonali Bułgarów.

Początek pierwszego meczu należał do Bułgarów, którzy po serii bloków wyszli na prowadzenie 5:0. Dusan Petković próbował poderwać Serbów do walki, ale byli oni w defensywie, a po błędzie Mirana Kujundzicia przegrywali już 6:12. Przy jego zagrywce rzucili się do odrabiania strat, ale wciąż inicjatywa była po stronie ich rywali.


Po ataku Radosława Parapunowa Bułgarzy wygrywali już 16:10. Dokładali szczelne bloki, a pojedyncze udane odpowiedzi w wykonaniu Nikoli Meljanaca nie odmieniły obrazu gry. W końcówce Serbowie już się nie podnieśli, a autowe zbicie Pavle Pericia zakończyło walkę w premierowej odsłonie (25:19).

W drugiego seta lepiej weszli Serbowie, którzy po akcji Petkovicia odskoczyli od rywali na 5:3. Ci próbowali ratować się blokiem, ale nie grali już tak skutecznie. Błędy zaczęli popełniać Parapunow i Martin Atanasow, a Serbowie rozkręcali się z akcji na akcję (12:8). W ich szeregach coraz lepiej prezentował się Kujundzić, a Bułgarzy popełniali błąd za błędem. Pojedyncze udane zagrania Parapunowa nie poderwały ich do walki. W końcówce to podopieczni Igora Kolakovicia dyktowali warunki gry. Na środku pokazał się jeszcze Aleksandar Nedeljković, a popsuta zagrywka przeciwników zakończyła nierówną walkę w tej części spotkania (25:19).

W trzeciej odsłonie Serbowie poszli za ciosem, a duet Petković/Kujundzić dał im prowadzenie 6:4, ale rywale nie pozwolili im odskoczyć. Po udanej kontrze Asparuha Asparuhowa wrócili do gry. Walka trwała cios za cios, a po zbiciu Milana Katicia na przerwie technicznej Serbowie wygrywali tylko 12:11. Później do głosu doszli ich rywale, którzy po akcji Asparuhowa objęli prowadzenie 17:15, ale na więcej nie było ich stać. Serbowie dzięki zagrywce doprowadzili do remisu, a ważne akcje kończyli Katić i Petković. W końcówce Bułgarzy popełniali proste błędy, a Katić zakończył tego seta (25:22).

W pierwszej części czwartego seta oba zespoły walczyły cios za cios. Dopiero szczelny blok dał przewagę Serbom. Po udanej kontrze Petkovicia wygrywali oni już 11:8 .Bułgarów do walki próbowali poderwać Asparuhow i Swetosław Gotsew, ale inicjatywa była po stronie Serbów. Nękali oni rywali zagrywką, a w ataku dobrze prezentował się Katić. Wygrywali już 22:16, ale seria bloków pozwoliła rywalom zbliżyć się na 20:22. Na więcej nie było ich już jednak stać. W końcówce warunki gry dyktowali podopieczni trenera Kolakovicia, którzy po asie serwisowym Kujundzicia triumfowali 25:20.

Bułgaria – Serbia 1:3
(25:19, 19:25, 22:25, 20:25)

Składy zespołów:
Bułgaria: Atanasow (6 pkt.), Gotsew (2), Seganow (10), Grozdanow (7), Parapunow (14), Nikołow (13), Ivanow M. (libero) oraz Karyagin (3), Kolew (1), Dimitrow, Asparuhow (7) i Ivanow S.
Serbia: Jovovic, Kujundžić (19), Masulovic (9), Marinovic (3), Nedeljkovic (10), Petkovic (11), Pekovic (libero) oraz Nikolic, Katic (7), Pekovic (libero), Peric i Meljanac (7)


Początek drugiego meczu należał do Irańczyków, którzy po atakach Milada Ebadipoura i Abediniego Rezy objęli prowadzenie 8:3. Azjaci próbowali ratować się blokiem, ale inicjatywa należała do ich rywali (11:7). Popełniali więcej błędów, ale zbicia Yu Yuantai pozwoliły im zbliżyć się na 12:14. Na więcej nie było ich stać. Od tego momentu na boisku rządzili Irańczycy. Asami serwisowymi popisywał się Saber Kazemi, w ataku niezawodny był Miladipour, a Chińczycy nie mieli pomysłu na zdobywanie punktów. W końcówce z dobrej strony pokazał się jeszcze Morteza Sharifi, a premierowa odsłona padła łupem siatkarzy znad Zatoki Perskiej 25:15.

W drugiego seta lepiej weszli Chińczycy, którzy wykorzystali rozluźnienie rywali, a oczka zdobywane przez Yuantai i Li Yongzhena dały im prowadzenie 7:3. Irańczycy próbowali odrabiać straty, ale przychodziło im to z dużym trudem. Mimo że mieli przewagę w ataku, to wciąż na prowadzeniu byli ich rywale, którzy po akcji Zhenga Jingyina wygrywali 12:10. To on w kolejnych minutach napędzał grę Chińczyków, punktując nie tylko w ataku, ale też w polu serwisowym (19:14). Sharifi próbował jeszcze poderwać do walki Irańczyków, ale rozpędzeni rywale nie dali się zatrzymać. Asa serwisowego dołożył jeszcze Yuantai, a Azjaci triumfowali 25:19).

W trzeciej odsłonie szybko stanęli, a Sharifi dał prowadzenie Irańczykom (7:3). Wydawało się, że będą oni kontrolowali grę, ale zaczęli popełniać błędy, a duet Zhang/Yuantai poderwał do gry Chińczyków. W pewnym momencie doprowadzili oni nawet do remisu, ale w drugiej części seta ponownie do głosu doszli ich rywale. Ważne punkty zdobywali w bloku oraz na zagrywce, co przełożyło się na ich przewagę. Kluczowe oczka zdobywał Sharifi, a Ebadipour przypieczętował ich sukces w tej części spotkania (25:22).

W czwartym secie Irańczycy poszli za ciosem. Popisali się serią bloków, asa serwisowego dołożył Ebadipour, a na środku zameldował się Amir Toukhteh, co przełożyło się na ich wysokie prowadzenie (9:3). Chińczycy nie potrafili poderwać się do walki, a na przerwie technicznej po akcji Ebadipoura przegrywali 6:12. Popełniali coraz więcej prostych błędów, a pojedyncze udane odpowiedzi Zhanga Guanhua nie były w stanie poderwać ich do walki. Irańczycy kontrolowali grę. W ataku nie zawodził Amin Esmaeilnezhad, a jego koledzy dokładali oczka na zagrywce. W końcówce Chińczycy dołożyli kolejne błędy, a mecz zakończył się asem serwisowym (25:15).

Chiny – Iran 1:3
(15:25, 25:19, 22:25, 15:25)

Zobacz również:
Chiny: Yu Y.T. (16 pkt.), Yu Y.C., Li (8), Peng (3), Zhang G. (10), Zhang J. (16), Yang (libero) oraz Liu (1) i Miao (1)
Iran: Ebadipour (15 pkt.), Reza (5), Toukhteh (15), Kazemi (7), Vadi (3), Sharifi (20), Hazratpour (libero) oraz Ramezani i Amin (7)

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Ligi Narodów siatkarzy

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNasze Miasto: Jest 20 NOWYCH produktów wycofanych z Biedronki, Auchana, Rossmanna, Aldi… Masz to w kuchni? Wyrzuć zaraz [8.06.2022]
Następny artykułNocne roboty na ul. Nad Sudołem