Orły 2022. Triumf “Aidy” i aż siedem łódzkich akcentów

Triumf “Aidy”

“Aida” w reżyserii Jasmili Žbanić to film poświęcony masakrze w Srebrenicy. Historia została zaprezentowana z perspektywy tytułowej “Aidy” tłumaczki pracującej dla ONZ. Film zrealizowano w koprodukcji Bośni i Hercegowiny, Austrii, Niemiec, Polski, Francji, Norwegii, Turcji, Rumunii i Holandii. Jego polską producentką jest Ewa Puszczyńska, która odebrała nagrody w imieniu Žbanić.

– To film o wojnie, ale również o tym, jak wtedy świat do tej wojny się przyzwyczaił. W pewnym momencie nie słyszał krzyku, rozpaczliwego wołania o pomoc. Świat po prostu wtedy pojechał sobie na wakacje. Teraz też – obserwuję to z ogromnym strachem i rozpaczą – ten świat powoli przyzwyczaja się do tego, co się dzieje w Ukrainie – mówiła Ewa Puszczyńska.

Obraz bośniackiej reżyserki triumfował w aż 4 kategoriach:

• najlepszy film;
• najlepsza reżyseria;
• najlepszy scenariusz;
• najlepszy montaż.

W ostatniej z wymienionych kategorii nagrodę otrzymał Jarosław Kamiński, montażysta z Łodzi.

Siedem łódzkich akcentów

Nagroda dla Jarosława Kamińskiego była jednym z siedmiu łódzkich akcentów tegorocznej gali rozdania Orłów. W poniedziałkowy (6 czerwca) wieczór nagrodę za najlepsze zdjęcia odebrał także Piotr Sobociński jr. Akademia doceniła operatora urodzonego w Łodzi, absolwenta Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi, za pracę przy filmie “Weseלe” w reżyserii Wojtka Smarzowskiego. Sam reżyser został z kolei doceniony przez widzów – odebrał nagrodę publiczności.

Wśród nagrodzonych absolwentów łódzkiej Szkoły Filmowej znaleźli się również: Wojciech Żogała, Paweł Łoziński i Jan Holoubek. Pierwszy z wymienionych triumfował w kategorii najlepsza scenografia. Tę absolwent Wydziału Reżyserii PWSFTviT w Łodzi przygotował do filmu “Bo we mnie jest seks”. Ten sam wydział ukończył także Paweł Łoziński. W tym roku Akademia doceniła jego dokument – “Film balkonowy”.

W kategorii najlepszy serial zwyciężyła produkcja “Rojst 97”, którą wyreżyserował Jan Holoubek – absolwent Wydziału Operatorskiego w Szkole Filmowej w Łodzi.

Specjalna nagroda dla Jerzego Skolimowskiego

Orła za osiągnięcia życia w poniedziałek odebrał także łodzianin Jerzy Skolimowski.

– Jestem bardzo wzruszony i zaszczycony, ale nie zaskoczony, ponieważ rzetelnie zapracowałem na tę nagrodę, głosując na siebie od wielu, wielu lat (…). Żarty żartami, ale ta nagroda jest bardzo konkretna i zagłosowało na nią bardzo wielu członków Akademii. Ostatnio miałem przedziwne perypetie medyczne i to, że jestem tutaj z państwem dzisiaj – i że udało mi się polecieć do Cannes, żeby odebrać nagrodę – to tylko dzięki wspólnemu wysiłkowi dwóch warszawskich szpitali i ich personelu medycznego. A ponieważ ostatnimi czasy wskutek pandemii zbliżyliśmy się wszyscy z personelem medycznym, warto im wszystkim gorąco podziękować – mówił absolwent Wydziału Reżyserii PWSTiF w Łodzi.