Michał i Kinga przeprowadzili się do Gdyni z Warszawy. Gdy pierwszy raz wspólnie przyjechali do Gdyni, na śniadania chadzali do Marmolady. – Marmolada była zaczątkiem wszystkiego, była pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy w Gdyni razem – mówi Michał. – Spodobał nam się klimat. Z miejsca się zakochaliśmy.
Gdy się okazało, że lokal jest na sprzedaż, zdecydowali się skorzystać z okazji.
– Przez 10 lat prowadziłem gastronomię w Warszawie. Lokal musiałem zamknąć przez pandemię, ale bardzo mnie kusiło, żeby wrócić. Okazja nadarzyła się sama – mówi Michał. – Nie chcieliśmy robić rewolucji. Mieszkańcy przyzwyczaili się do tego, że można tu przyjść na śniadanie i to utrzymujemy. U nas śniadania serwowane są przez cały dzień.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS