Zabytkowy konwikt poaugustiański w Żaganiu znalazł kupca. Jego dotychczasowa właścicielka, celebrytka Ewa Minge kibicuje: – Mam nadzieję, że zrobi coś fajnego i uratuje zabytek przed dalszym niszczeniem – mówi „Regionalnej”.
Licytacja elektroniczna zakończyła się w poniedziałek, 23 maja.
– Zgłosił się jeden podmiot, który kupił konwikt poaugustiański po cenie wywoławczej, czyli 881 tys. zł. To wartość prawa użytkowania wieczystego gruntu o powierzchni 1.200 mkw. wraz z prawem własności budynku dawnego konwiktu o powierzchni 1.708 mkw. – informuje Marek Grzelak, rzecznik biura Rady Izby Komorniczej w Poznaniu. – Teraz ten fakt musi zatwierdzić Sąd Rejonowy, który ma na to siedem dni, od momentu zakończenia licytacji.
Komornik nie chce ujawnić informacji, kim jest kupiec.
– Nie mam nawet takiego prawa, do czasu zakończenia postępowania. No chyba że sam nabywca będzie się chciał ujawnić i pochwalić planami – dodaje rzecznik.
We wtorek, 24 maja, komornik rozpoczął licytację przylegającego do konwiktu spichlerza. Cena wywoławcza wynosi 396 tys. zł. I tu licytacja potrwa tydzień, do poniedziałku, 31 maja. Jak ustaliliśmy, rękojmie wpłaciła jedna osoba.
Ewa mocno kibicuje
Z takiego obrotu spraw cieszy się zarówno zlicytowana właścicielka zabytku, celebrytka Ewa Minge, jak i jej wierzyciele – PTTK, które było właścicielem dawnego hotelu turystycznego w konwikcie oraz członkowie Stowarzyszenia Konwikt Poaugustiański.
– To dobra informacja, ale za wcześnie, aby obwieszczać sukces, bo trwa jeszcze licytacja drugiego zabytku, jakim jest spichlerz – zastrzega Katarzyna Palcat, jedna z wierzycielek.
E. Minge kibicuje nowemu właścicielowi.
– Cieszę się, że zabytek ma nowego właściciela, chociaż musi on jeszcze wpłacić pieniądze, a wynik licytacji musi zatwierdzić sąd, więc nie chwalmy dnia przed zachodem słońca. Nie hamowałam tej licytacji, bo chciałabym, aby ten zabytek został uratowany przed degradacją – mówi „Regionalnej”. – Wierzę, że nowy właściciel zrobi z nim coś fajnego. Jeśli będzie to jeden z moich pomysłów – Ośrodek Odnowy Duchowej czy szkoła dla utalentowanych dzieci – to może liczyć na moje wsparcie i radę. Ja miałam plany względem tej pięknej nieruchomości, ale pokrzyżowały je pandemia i wojna. Ze względu na trudne czasy w gospodarce, nie byłam w stanie udźwignąć kosztownego remontu zabytku, jak i spłaty wierzycieli.
Przypomnijmy, celebrytce oba zabytki kupił w prezencie ślubnym jej mąż, Jerzy Woźniak, były prezes Czarnych Żagań. Jak się okazuje, kupił, ale nie rozliczył się z poprzednimi właścicielami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS