Holenderski minister infrastruktury Mark Harbers zapowiedział, że port lotniczy Schiphol w Amsterdamie stanie się niedługo jednym z najdroższych lotnisk w Europie. Trzeba skończyć z konkurowaniem cenami kosztem pracowników i jakości – mówił w izbie niższej parlamentu.
Na początku maja kilkadziesiąt lotów z amsterdamskiego portu Schiphol, jednego z najpopularniejszych lotnisk na świecie, zostało przeniesionych do portów regionalnych. Tydzień wcześniej wiele lotów zostało odwołanych z powodu strajku personelu bagażowego.
O sytuacji lotniska, które według Airports Council International (ACI) było w ubiegłym roku trzecim portem lotniczym na świecie pod względem przewiezionych pasażerów (25,4 mln), debatowali holenderscy parlamentarzyści.
Obecny na spotkaniu minister infrastruktury Holandii Mark Harbers poinformował o porozumieniu, jakie związki zawodowe działające na lotnisku zawarły z władzami portu dzień wcześniej. Wynika z niego, że personel naziemny uzyska dodatek w wysokości 5,25 euro za godzinę pracy, który będzie obowiązywać w okresie letnim.
“Częściowo z tego powodu Schiphol stanie się w najbliższych latach droższym lotniskiem” – mówił Harbers. Jak zaznaczył, jest to konieczne, aby skończyć z konkurowaniem cenami kosztem pracowników i jakości.
“W tej chwili Schiphol robi wszystko, aby stać się najgorszym lotniskiem w Europie” – powiedział PAP Karl Werdler z katedry turystyki InHolland University w Amsterdamie (Diemen). “Brak personelu i wizji zamienił się w koszmar dla podróżujących” – ocenił.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS