To kolejna „wielka chwila” w dziennikarskiej karierze Agaty Adamek. Dziennikarka TVN w rozmowie z Donaldem Tuskiem o inflacji przywołała słynne już słowa Stefana Niesiołowskiego. Co ciekawe, szef PO wcale nie przytaknął Adamek, tylko zwrócił jej uwagę na pomyłkę i wyjaśnił, że słowa Niesiołowskiego wcale nie oznaczają tego, co chciałaby dziennikarka TVN.
CZYTAJ TAKŻE:
— Jak to było z tą drożyzną za PO i dlaczego Kopacz z Tuskiem przyjęli rozwiązania, które dziś powodują skok cen energii?
— NASZ WYWIAD. Jadwiga Wiśniewska: „Mam dobrą radę dla pana Tuska: niech zamilknie, przestanie jątrzyć i dzielić Polaków”
— Wikło: Spójrz dziecko, tak wygląda „mistrz politycznej picerki”. Co jeszcze będzie chciał nam wcisnąć Donald Tusk?
Szczaw czy szpinak?
Kilka lat temu Niesiołowski radził zbierać szpinak i mirabelki..
– mówiła Adamek.
W odpowiedzi Tusk zwrócił dziennikarce TVN, że „nie szpinak, tylko szczaw”. Do tego stwierdził, że słowa Niesiołowskiego to:
niefortunne nostalgiczne wspomnienie z czasów jego dzieciństwa.
Czyżby szef PO zapomniał, że sami w czasie swoich rządów w sytuacji gdy polskie dzieci głodowały, radzili im jeść szczaw i mirabelki, a potem rechotali z programu 500 plus?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS