Rosyjski poeta Fiodor Tiutczew napisał w XIX wieku słynne słowa: „Umysłem Rosji nie zrozumiesz” (Umom Rossiju nie poniat’). Fraza ta powraca w pamięci, gdy słyszymy ostatnie doniesienia z tego kraju. Przywołajmy cztery z nich.
Myśląc Ojczyzna
Jeden z najbardziej znanych muzyków rockowych w Rosji, założyciel i lider grupy DDT Jurij Szewczuk stał się obiektem zainteresowania prokuratury, która oskarżyła go o dyskredytację wysiłku rosyjskiej armii. Sprawa trafiła do Dzierżyńskiego Sądu Rejonowego w Petersburgu, który jednak odesłał materiały z powrotem do prokuratury z prośbą o ich uzupełnienie. W protokole śledztwa zabrakło bowiem wskazania, na czym konkretnie miałoby polegać zdyskredytowanie armii przez oskarżonego.
Wina przypisywana Szewczukowi przez organy ścigania polegała na tym, że 18 maja podczas koncertu w Ufie powiedział do zgromadzonej publiczności:
„Ojczyzna to nie jest d..a prezydenta, którą trzeba miętosić i całować”.
Sędziowie nie dostrzegli w powyższym zdaniu prób zdyskredytowania rosyjskiej armii. Co więcej, zdają sobie doskonale sprawę, że Szewczuk powiedział oczywistą prawdę: ojczyzna rzeczywiście nie jest d..ą prezydenta. Pomyślcie sami: w jakim świetle stawiałoby ich ukaranie muzyka za wypowiedziane przez niego słowa? Wyszłoby na to, że skazują go za mówienie nieprawdy i rozpowszechnianie fałszywych informacji.
Jeden z internautów skomentował to następująco:
„Władze chciały ukarać Jurę i powiedzieć, że ojczyzna to d..a prezydenta. Jednak sąd odmówił. Teraz więc można już powiedzieć niemal oficjalnie: ojczyzna to nie d..a prezydenta. Więc d..a Putina jest osobno, a ojczyzna jest osobno. Takie mamy do tej pory skromne, tym niemniej znaczące, sukcesy współczesnej kultury rosyjskiej”.
Żądanie „depederyzacji”
Po śmierci Władimira Żyrinowskiego doszło do wyborów nowego przewodniczącego Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji. 18 maja delegaci zgromadzeni na XXXIV Nadzwyczajnym Zjeździe LDPR wybrali na szefa ugrupowania Leonida Słuckiego, który w głosowaniu pokonał Aleksandra Szerina. Ten ostatni nie pogodził się jednak z porażką i oskarżył swych przeciwników o manipulację i oszustwo.
To nie wszystko. Ostatnio Szerin zamieścił w internecie wpis mówiący o tym, że tak jak Ukraina powinna zostać zdenazyfikowana, tak Liberalno-Demokratyczna Partii Rosji powinna zostać poddana „depederyzacji”. Według niego, tak jak Ukraina jest rządzona przez nazistów, tak LDPR jest rządzona przez pederastów – i należy z tym natychmiast skończyć.
Twierdzenie polityka wywołało wśród komentatorów niemałe zdziwienie, ponieważ ugrupowanie założone przez Władimira Żyrynowskiego uchodziło zawsze za skrajnie nacjonalistyczne, a w swej retoryce było mocno antygejowskie. Być może jednak przymiotnik „liberalno-demokratyczna” w nazwie partii do czegoś zobowiązuje.
Sobór filozoficzny
W Rosji odbyło się jedyne w swoim rodzaju wydarzenie – sobór filozoficzny. Zainaugurowany 27 maja przez Aleksandra Dugina, głównego ideologa eurazjatyzmu i założyciela rosyjskiej szkoły geopolitycznej, miał formę wideokonferencji, w której głos zabrało kilka osób. W obliczu konfliktu zbrojnego na Ukrainie Dugin wezwał do stworzenia rosyjskiej filozofii, która – jego zdaniem – obecnie nie istnieje.
To właśnie on wysunął postulat powołania Sztabu Generalnego Rosyjskiego Logosu, którego zadaniem miałoby być wypracowanie rosyjskiej filozofii. Wojna w sferze idei jest bowiem – według niego – równie ważna jak wojna militarna na froncie.
Brzmi to wszystko zaskakująco. Przecież od wielu lat Dugin powtarza tezę o starciu cywilizacji, w której z jednej strony występuje materialistyczny, pusty i bezideowy Zachód, z drugiej zaś ideowa i uduchowiona Rosja. Tymczasem z jego słów wynika, że za rosyjską siłą nie kryje się żadna głębsza myśl filozoficzna i trzeba ją dopiero naprędce wymyślić, by stworzyć jakąś podstawę ideologiczną dla prowadzenia wojny. Jego głos na soborze filozoficznym to jakieś rozpaczliwe wołanie o jakąkolwiek ideę, która usprawiedliwiałaby brutalną przemoc.
Kolonizator w szatach dekolonizatora
21 maja Władimir Sołowjow, popularny dziennikarz rosyjski, prezenter głównego programu politycznego państwowej telewizji Rossija-1, zamieścił w mediach społecznościowych charakterystyczny dla niego wpis. Warto go zacytować, ponieważ pokazuje rozpowszechniony wśród rosyjskich elit władzy sposób myślenia, a także obowiązujące wśród nich słownictwo:
„My nie walczymy z Ukrainą. Dlatego że Ukraina to nazistowski nowotwór, wypieszczony przez polskich, niemieckich i amerykańskich imperialistów. Ten nowotwór, podobnie jak rak mózgu, pożera zdolność rozumienia i myślenia ludzi, którzy na nim żyją, robiąc z nich (szczególnie z młodzieży) okrutnych zombie. Ukrainą albo okrainą Rusi nazywano od dawna ruskie ziemie znajdujące się na linii styku z innym krajem.
Tak jak Daleki Wschód nie jest państwem, lecz rosyjską ziemią na Dalekim Wschodzie, tak i Ukraina jest rosyjską ziemią na zachodnich rubieżach Rosji. A jeśli ktoś powie, że istnieją różnice językowe – to przecież jest też Republika Tatarstan, Republika Buriacja, Republika Dagestan itd. Znów będzie Republika Ukraina. Jaki problem? Ukraina nigdzie się nie podzieje, lecz będzie pod naszą ochroną.
My przywracamy dziś historyczną sprawiedliwość – oswabadzamy część Rosji – Ruś Kijowską od niemieckich, anglosaskich i żydowskich kolonizatorów, którzy ją zagarnęli, którzy mają ręce po łokcie umazane krwią innych narodów, których nawet nie uważają za ludzi”.
Twierdzenie Sołowjowa, że to m.in. żydowscy kolonizatorzy, mający ręce po łokcie umazane krwią innych narodów, stworzyli nazistowski nowotwór, czyli Ukrainę, bardzo przypomina słowa Siergieja Ławrowa o tym, że Hitler miał żydowską krew, że najgorszymi antysemitami bywają Żydzi, i że żydowski prezydent Zełenski wspiera nazizm. Być może więc słowa szefa rosyjskiego MSZ nie były jednorazowym wypadkiem przy pracy, lecz oddają sposób myślenia tamtejszych elit.
Rozum i wiara
Wiersz wspomnianego na początku Fiodora Tiutczewa ma swój ciąg dalszy:
„Umysłem Rosji nie zrozumiesz,
I zwykłą miarą jej nie zmierzysz:
Postać szczególną ona ma –
W Ruś można tylko wierzyć”
I to jest, niestety, aktualna do dziś perspektywa wielu mieszkańców Rosji, popierających ślepo wojnę przeciwko Ukrainie. Wyznawców, którzy wyłączają rozum.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS