A A+ A++

W maju inflacja w polskiej gospodarce przyspieszyła do 13,9% r/r. Rynek przyjął te dane spokojnie, nie oznacza to jednak, że problemu nie ma. Na rynku globalnym obserwujemy natomiast możliwy zwrot w notowaniach EURUSD. Percepcja polskich danych była taka, jak gdyby problem inflacji został rozwiązany. Ponieważ w ostatnich miesiącach inflacja często mocno zaskakiwała wzrostem, nie wykluczało się nawet publikacji na powyżej 14%. Jednak dane nie są dobre. Nadal rosną ceny w najważniejszych kategoriach.

Tylko w samym maju paliwa podrożały o 5%, zaś ceny energii wzrosły o 3,4%. Jednak inflacja widoczna jest także w innych kategoriach. Dane są wstępne, więc nie znamy szczegółów, ale sugerują one inflację bazową na poziomie ok. 8,5%, co oznacza dalszy niepokojący wzrost. Nadal wygląda na to, że szczyt inflacji wypadnie pomiędzy czerwcem a wrześniem, ale kwestia późniejszego jej spadku to osobny temat. Przy mocno rosnących płacach i silnym konsumencie dane te nie zostawiają Radzie wielkiego wyboru. Naszym zdaniem w czerwcu podstawowa stopa procentowa wzrośnie do 6%.

Globalnie pierwsza sesja po długim weekendzie w USA nie była rewelacyjna, ale nie przyniosła wielkich zmian. Natomiast na parze EURUSD obserwujemy próbę odwrotu po wzrostowym ruchu, który mógł być jedynie korektą w trendzie spadkowym. Choć ostatnio rośnie presja na podwyżki stóp w strefie euro, inwestorzy wiedzą też, że region ten jest bardziej narażony na spowolnienie niż USA. Dziś także Fed rozpoczyna zapowiedziany wcześnie program redukcji bilansu, podczas gdy w strefie euro nadal trwa… dodruk (!). Jeśli para EURUSD wróci do trendu spadkowego, będzie to niekorzystna wiadomość dla złotego. Poprzednio powrót do spadków EURUSD zbiegł się także w czasie z powrotem do spadków na amerykańskim rynku akcji.

Dziś przed nami ciekawy dzień na rynkach. W USA opublikowany będzie indeks ISM (16:00), a jednocześnie decyzję podejmie Bank Kanady (oczekiwana jest podwyżka z 1 do 1,5%). Sporo też wystąpień przedstawicieli Fed, a wcześniej wystąpienie szefowej EBC (13:00). O 8:15 euro kosztuje 4,5819 złotego, dolar 4,2782 złotego, frank 4,4564 złotego, zaś funt 5,3887 złotego.

Dolar wyhamował
EBC pomaga złotemu
Trudne chwile przed złotym?
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSędzia Juszczyszyn stawił się w pracy. Zapowiada skargę do europejskiego trybunału
Następny artykułRadni zgodzili się na finansowe wsparcie szpitala w Pionkach